Skocz do zawartości

chainbreaker

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chainbreaker

  1. Najtaniej w internecie - można porównać kilka ofert i wybrać najtańszą, łatwiej też upolować jakąś wyprzedaż/promocję. Jak się dobrze poszuka to potrafi wyjść o połowę taniej niż gdyby iść do pierwszego z brzegu sklepu rowerowego i kupić po takiej cenie po jakiej akurat tam mają.
  2. Jak pasują 2 lepszym wyborem jest większa, nie będzie musiała się tak mocno rozciągać. Z dętki rozdętej do granic możliwości szybciej ucieka powietrze i jest bardziej narażona na uszkodzenia.
  3. To nie są typowe lampki rowerowe tylko zwykłe latarki które da się zamocować na kierownicy. Większość światła z takiej latarki idzie w kosmos a nie na drogę. Jeśli chcesz mieć lampkę która oświetla drogę a nie oślepia polecam Lumintop B01 jest tańsza niż te latarki (jak się poszuka na promocjach można dostać za około 100zł, a jeśli potrzeba od ręki to za niecałe 150) 850 lumenów w zupełności wystarcza do oświetlania drogi gdy strumień światła ma odpowiedni kształt. Nawet w średnim trybie który ma 450lm powinno być dość światła - w tym trybie będzie świeciła jakieś 3-4 godziny w zależności od użytego akumulatora, a jeśli to zbyt mało to można zabrać drugi akumulator na zapas. Jest też ładowanie przez USB-C.
  4. Widzę tu problem innego rodzaju - manetka i przerzutka są ze sobą niekompatybilne. I nie chodzi o ilość zębatek. Shimano ma własny standard, że za pociągnięcie o linkę 1mm powoduje przesunięcie przerzutki o 2mm. Inny producenci (np sram) robią tak, że tyle ile się pociągnie za linkę o tyle przesuwa się przerzutkę czyli ciągniesz 1mm to przesuwasz przerzutkę o 1mm. Nic na to nie poradzisz regulacjami - musisz wymienić albo przerzutkę albo manetkę. Przerzutka do takiego roweru nie jest droga, powinno dać się kupić w okolicy 30zł. Przerzutka przewidziana na większą liczbę biegów będzie działała na mniejszą liczbą biegów (przerzutka nic nie wie o tym ile masz zębatek), to manetka decyduje o ruchu przerzutki.
  5. chainbreaker

    Trasa 100-120 km

    Do naprawy kół w trasie polecam łatki samoprzylepne. Można kupić 6 sztuk za około 5zł. Malutkie, leciutkie, łatwe w obsłudze, wystarczy przyłożyć do gumy i docisnąć palcem - sklejone w niej niż minutę. Są pakowane oddzielnie więc nie zasychają jak klej z tubki który gdy raz zostanie otwarty to przy ponownym użyciu np za pół roku już do niczego się nie nadaje.
  6. Jeśli chodzi o przeskakiwanie na 3 najmniejszych to kaseta jest zbyt mocno zużyta na nowy łańcuch. Jeśli nie chcesz wymieniać kasety na nową a potrzebujesz wymienić łańcuch poszukaj łańcucha który był lekko używany, albo weź nowy łańcuch i pożycz komuś aby na nim przejechał z 500km w innym rowerze. Na upartego możesz przez jakiś czas nie używać tych 3 biegów co przeskakują - jeździj na innych, a za jakiś czas łańcuch się trochę wyciągnie i zacznie pasować. Na przyszłość jak już będziesz miał nową kasetę to kup sobie do niej od razu 2 albo 3 łańcuchy używaj ich na zamianę, zamieniając co 500km. Jeśli chodzi o haczenie wózka o największą zębatkę to trzeba wyregulować przerzutkę aby była nieco niżej, nie chodzi o ograniczniki wychylenia na boki tych nie ruszaj - patrząc od tyłu roweru lekko od dołu powinna być śrubka do regulacji wysokości.
  7. Są wolnobiegi zaczynające się od 11 zębów. Przy siedmiu przełożeniach typowo najmniejsza zębatka wolnobiegu ma 13 zębów - ale w kasecie jest tak samo, 7 biegowe kasety rzadko mają najmniejszą zębatkę 11 - zazwyczaj najmniejsza to też jest 13. Do 7 biegowego tyłu zwykle jest 3 biegowy przód i tam jest duży blat z 48 zębami który nie potrzebuje do kompletu malutkich zębatek z tyłu. Ale jeśli ktoś z jakiś powodów potrzebuje wolnobieg 7 biegowy z zakresem przełożeń 11-28 to bez problemu może taki kupić, przykładowo DNP robi takie wolnobiegi (niestety są dość drogie bo to nie jest masowa produkcja do najtańszych rowerów). To, że razem ze zużytymi zębatkami wyrzuca się też mechanizm zapadkowy to trochę marnotrawstwo materiału (bo to się wolniej się zużywa niż zębatki) ale za to takie rozwiązanie jest lżejsze bo nie potrzeba dodatkowej obudowy bębenka, wypustek na 2 powierzchniach i dodatkowej zakrętki - które są potrzebne aby połączyć ze sobą bębenek i kasetę gdy te stanową osobne części. Nie ma różnicy jeśli chodzi o opory toczenia - to jest dokładnie taki sam mechanizm w obu przypadkach - to czy został on oddzielony czy stanowi jedną część nie wpływa na jego działanie. Zgadzam się co do tego, że można trafić na części które są źle wykonane. Odradzam kupowania jakiegoś najtańszego shimano made in China, ale już np wolnobiegi Sunrise które kosztują raptem 5zł więcej są zrobione bardzo porządnie. Generalnie przyjęło się, że do 7 biegów robi się wolnobieg, a od 8 w górę robi się kasetę. Chociaż zdarzają się wyjątki np w rowerach elektrycznych z silnikiem w tylnej piaście konstrukcja tej piasty uniemożliwia zastosowanie kasety, oś jest zbyt gruba bo w jej wnętrzu jest kabel zasilający silnik. W takich rowerach spotykane są wolnobiegi o 8 a nawet 9 zębatkach. Zdarzają się też kasety 7 biegowe - ale to raczej jakaś egzotyka i tu ciekawostka, bardzo trudno kupić bębenek pasujący do 7 biegowej kasety - zwykle montuje się taki od 8 biegowej kasety i aby się długość zgadzała dodaje podkładkę dystansową w miejscu brakującej zębatki. Wracając do zalet i wad obu konstrukcji. Zamontowanie wolnobiegu w rowerze jest łatwiejsze i szybsze - ponieważ nie wymaga on dokręcania, sam się dokręci podczas jazdy. Kaseta wymaga solidnego dokręcenia zakrętki mocującej inaczej poluźni się w czasie jazdy i zacznie stukać. Odkręcenie kasety wymaga posiadania 2 narzędzi klucza i bacika do przytrzymania zębatek. Do odkręcenia wolnobiegu wystarczy sam klucz. Ale w praktyce potrzeba do tego tyle siły że większość ludzi przy jego odkręcaniu pomaga sobie imadłem - wkłada klucz w imadło, na klucz nakłada koło i kręci kołem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...