Skocz do zawartości

Greg47

Użytkownicy
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Greg47

  1. Hejo. Tak się składa, że na majówkę wybieram się  z żoną do rodziny do Bierunia. Bardzo chciałbym oczywiście wziąć ze sobą rowery. Czy ktoś tamtędy jeździł może ? Podobno jest fajne miejsce na wycieczki rowerowe, tak przynajmniej czytałem na jakiejś lokalnej stronie https://bierun24.pl/ Oczywiście wolę zapytać tutaj ile w tym jest prawdy. 

  2. Noo u mnie już po 35 roku życia 😛 Niestety. Wykupiłem tez sobie dietę, w sensie plan, ale gotują sam. Posiłki są dosyć szybkie do przygotowania i mam też opiekę dietetyka. Mięsa mam dużo, ale mam też białko pochodzenia roślinnego jak np. Tofu @Oskarr dzięki za odpowiedź 😉 Co do słodyczy..... Ja czasami dostaję takiego napadu, ze całego Nussbeissera z orzechami zjadam bez problemu albo całe Ptasie Mleczko 🙈

  3. W dniu 19.12.2023 o 15:36, Dominik2 napisał(a):

    Tak. Ma wyższe zawieszenie od poprzedniego roweru, łatwiej można wjechać nim w trudniejszy teren, łatwiej wstać, usiąść. Napęd elektryczny też swoje robi. Na wycieczkach spędzałem na nim po dwie godziny. Muszę dopracować sposób jak tu załatwiać potrzeby, jedynkę. Pomysł już na to mam, co wydłuży mi czas podróżowania, będę mógł też dale jeździć. Nie wstanę z roweru bez złapania się czegoś. 

    Dzięki, ale zbiórka na rower zakończona, rower już mam. Ewentualne dalsze wpłaty pójdą na cele ogólne związane z rehabilitacją.

    Dzięki

     

    Staram się rejestrować swoje przejażdżki:
    https://www.youtube.com/watch?v=_kFAs4klOiw&ab_channel=Dominikinik

    https://www.youtube.com/watch?v=ePcvzMMOlM4&ab_channel=Dominikinik

     

    Okay, z chęcią się dołoże do rehabilitacji również 😉

  4. Ja może w wyścigu startować żadnym nie będę, ale mam zamiar wybierać się częściej z rodziną na rowery, razem wszyscy w czwórkę: ja, żona i dwie córki. Chciałbym też zacząć robić większe trasy, jakieś wyjazdy w góry - w tym momencie muszę zakupić jakiś lepszy sprzęt niż to co teraz mam. Chodzi o zjazdy z góry, np. zjazd na rowerze ze Ślęży. Ci co byli to wiedzą, jak wygląda gdzieniegdzie trasa. Mój cel to też wybrać się gdzieś za granicę, z tym, że już nie na rowery, a na totalne leniuchowanie ? Myślałem, żeby polecieć na Rodos, stamtąd na Symi ( byłem w zeszłym roku, przepiękna wyspa polecam bardzo !) i uderzyć do Turcji, dokładniej do Marmaris albo udać się na jakieś last minute do Turcji albo z biura https://www.traveligo.pl/last-minute/turcja albo na własną rękę wszystko zogranizować przez booking albo travelink.

  5. W dniu 12.01.2023 o 15:52, SieKreci1 napisał(a):

    Płytka tytanowa wyjęta w kwietniu z organizmu, na początku lipca zacząłem delikatnie testować, sierpień, wrzesień i październik i trochę listopada jeżdżone. Ale teraz nic terenowo i zjazdów brak nawet w Szczyrku. Teraz mam rower w serwisie i czekam na pogodę, bo na śliskim nie ryzykuję, snowboard w ferie też odpuszczam.. Boję się, bo zwykła wywrotka i 3 raz złamanie...? Thnx za taką zabawę.. ?

    Teraz czekam na rehab i basen użytkuje, biegam, w domu wioślarz i bieżnia jak pogoda kiepska. Formy brak był na początku  ale w sierpniu wróciły traski powyżej 60km. 

    Uuuuu a co tosię stało, że płyta tytanowa była ? Staw skokowy ?

  6. W dniu 1.12.2022 o 11:00, SieKreci1 napisał(a):

    Klimczok od Szyndzielni czy od Trzech Kopców atakowany? Próbowałem z córką od Szczyrku i ulicy Poziomkowej, ale nie dała rady niestety, a fajne tam wspomnienia mam na trasie... I w PTTK Klimczok też super wspomnienia, prawie jak w starym schronisku na Miziowej, bo nowego nie trawię niestety.. Ale zaliczyłem w zeszłym tyg (właściwie już prawie 2 tyg) wejście na Pilsko, prawie 1h10min zajęło... Bardzo przyjemnie i też pięknie... Mało ludzi w porównaniu do wszystkich górek w okolicy Wisły i Szczyrku.. Mniej śmieci też na szlakach przez to...

    Hejka ? Sorry że tak późno odpisuję, troche mnie tutaj nie było. Od Szczyrku ? A wspomnienia mega fajne. Inna trasą szliśmy w górę a inną wracaliśmy. Z powrotem mijaliśmy tą chatę wuja Toma.

  7. W dniu 15.11.2022 o 15:12, ram napisał:

    Gdzie byłeś ?

    Ja wchodziłem na Klimczok z żoną, dziećmi i znajomymi. Mega fajnie było, pogoda dopisała na tamten dzień. To było na 2 dni przed Wszystkimi Świętymi. Ludzi trochę na szlakach było. Piękne widoki wokół. Teraz czekam na wyjzad na święta w Góry Sowie. Mamy tam domek wynajęty, na totalnym uboczu bez zasięgu, bez TV ?

  8. No właśnie młoda ma 10 lat, - dokładniej skończy w grudniu. Teraz już raczej nie będą chyba nic organizować. Co do liźnięcia zasad ruchu drogowego to na pewno jej się przyda. Jakiś czas temu jechałem z młodą i z żoną na małą wycieczkę i powiem, że był troszke mały problem. ja jechałem z przodu, młoda w środku, a żona z tyłu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...