Skocz do zawartości

daihat

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez daihat

  1. Nie mam. Nie zauważałem, że dopiero od listopada.
  2. Jak na erę covidowo-wojenną to Race 740 jest super wyceniony. XC 900 był może za 6500 na lepszym osprzęcie, lżejszej rebie i lepszych kołach ale to było 100 lat temu ;-). Tu jest jednak lepsza geometria. Jak dla mnie bardziej opłacalny niż XC600 za 6k. (kupiłem zimą przedcovidową za 4500 lol - zszedłem do 11.1kg z pedałami). A teraz myślę czy nie wziąć Race740 dla samej ramy, zwłaszcza że podoba mnie się ten kolor ;-). Stoi akurat na ekspozycji u mnie w Deca w JG i chyba podjadę go zważyć bo to akurat mnie ciekawi. 11,7kg z dętkami 400g i kołami 2100g więc 1kg do zbicia w 5min :-). No XC500 miał podane jakoś 11,7kg a ważył 12,3 realnie, na ramie 500g cięższej, 250g lżejszym amorze? Obstawiam 12kg. Jeżeli chodzi o opłacalność to jeszcze brałbym pod uwagę Exceed CF 5.
  3. XC 120, dostępny, odwróci mostek i jeździć, na wiosnę porządne opony na mleku ;-). Wreszcie jakaś dobra wiadomość. No Reba zmulaście działa, płaci się za przyzwoitą wagę. Nie wiem ile ważysz ale na moje 74kg to fabrycznie skonfigurowana była do niczego, może na 100kg by ładnie działała. Musiałem wrzucić z 2-3 tokeny nie pamiętam już i zamiast 110-120psi to mogę jeździć na 85-90 bez dobijania i to już zaczęło wybierać dużo lepiej. Do tego te 5ml-10ml oleju do goleni, bo fabrycznie to tam była posucha :P.
  4. Najważniejsze, żeby się podobał . nr1. bo kolor? Jak dla mnie nr1. bo Ultegra, trochę lżej i więcej lansu ?. Ale decydował by kolor, który mi odpowiada. TCR bdb wybór niestety nie dla mnie, nie lubię slopingu.
  5. Single w Świeradowie ludzie chwalą, ale są bardzo rekreacyjnie, gładkie, dość płaskie, dobre dla nowicjuszy, grup rekreacyjnych,rodzin z dziećmi ;-). Można je zrobić na gravelu. Po 1h wieje strasznie nudą, mam do nich niedaleko i nigdy tam nie jeżdżę, wszędzie wokoło można zrobić ciekawsze trasy i z widokami. Jeśli pojechałeś do Świeradowa i chcesz się wyżyć to np. zjazd eduro z Sępiej Góry masz na miejscu -na hardtailu XC dla masochisty ;p. Niedaleko natomiast bo z 25km masz Olbrzymy, niedocenione single o bardzo zróżnicowanym poziomie, świetnymi widokami, górami, masą rockgarden-ów - naprawdę można poszaleć. Zwłaszcza te w Piechowicach -niektóre fragmenty mrożą krew ;-). Rekreacyjnej grupy na te w Piechowicach jednak bym nie brał, część w Przesiece jest dużo łatwiejsza. https://magazynbike.pl/2020/07/12/pasmo-rowerowe-olbrzymy-plac-zabaw-mai-wloszczowskiej/ To jedyna przeszkoda której do tej pory nie zjechałem i nie wiem czy warto ryzykować bez opuszczanej sztycy. Tu gość do materiału tosobię brzózkę podłożył ? Co do roweru, trifox jest chwalony i używa sprawdzonych open mold-ów, już bym się zdecydował ale zawsze coś mi nie pasuje - tu główka ramy 70st trochę konserwatywnie. W XC500 mam 69,5 i wolałbym nawet 68,5 - nie zamierzam montować sztycy opuszczanej a za często jeżdżę na tylnym kole i sobie robię krzywdę. XC900 prawie kupiłem za 6500 którejś zimy, wtopiłem bo nie spodziewałem się covida, czekałem na odświeżenie geometrii. BB trochę nisko, W XC500 też niedużo wyżej i czasem wyhaczam korbą - widzę że teraz robi się nawet 60-65mm. XC100 ma fajną geometrię, tak jak piszesz dobre opony robią największą robotę (koniecznie bezdętka) i koła. Hutchinsony ciężkie i wolne ale dobre na zimę- trzymają w błocie i śniegu jak głupie. Jeżdżę teraz na Racing Ray+Racing Ralph w taniej wersji -jako uniwersalne dają radę, w miarę szybkie -nie tak jak race king, trochę ciężkie. W koła karbonowe to bym się nie pchał - lepiej kup używaną szosę do treningów to będzie mega progres ;-). 1,5k max bo mało jeżdżę na mtb znudziło mi się 10 lat temu, na tereny gdzie mieszkam to przydał by się enduro. A na szosie robię z 10k rocznie interwałów po górach ;P. Za agresywna geometria/ustawienia, za duże ciśnienie w oponach (wciąż są tacy co pompują na kamień) no i słabe asfalty. Szosa rower jak każdy inny, przede wszystkim musi być wygodny i dopasowany inaczej do niczego się nie nadaje. Szosa to jest banan na ryju ? Co do mojego wątku chyba na przyszły sezon ograniczę się do lżejszych kół i tu urwę z 600g+ opony w wersji wychudzonej. Urwę prawie z kilogram.
  6. Chętnie bym brał szerokie jakby dało się tanio i był wybór więc na razie stanęło na xr391, może nawet xr361 skoro te 2,5mm nie zrobią różnicy. Z XC900 na pewno byłbym zadowolony, mogłem brać ale się czepiłem że niżej support, 25mm mniejszy reach, a w xc500 mi geo podpasowało, znowu przecież xc900 nadrabia 1,5st mniejszym kątem główki więc z dłuższym mostkiem by dawał radę. A orientujesz się czy warto pakować się w ramę budżetowego producenta z Chin? Np. https://trifoxbike.com/products/29er-full-internal-cable-routing-carbon-mtb-hardtail-boost-frameset-sdy21?variant=39603912212559 Cudów się nie spodziewam w tej cenie, liczę że jak trafię dobry egzemplarz i przy mojej wadze rama wytrzyma ;-). Nie ukrywam, że chcę zrobić lekki rower XC jak najniższym kosztem ba ma on zaliczyć raptem kilka maratonów w sezonie i max 1,5k km treningów.
  7. Rok minął kolego, pochwal się w co poszedłeś i jakie dało to rezultaty ;-). Temat martwy ale może komuś się przyda. Jeżdżę głównie wyścigi szosowe, kupiłem XC500 żeby spróbować bajkmaratonów. Pierwszy sezon trochę brakowało nogi ale w tym się wkręciłem, jazda przy czołówce to walka pelotonowa, ataki +zjazdy techniczne - bardzo dużo się dzieje. W M30 Mega w dziesiątce, open 10-20 i ciągle strzelam na długich podjazdach a potem gonię. XC 500 ma dobrą geometrię ale to kowadło i ten rower jest popularny w 3-4 sektorze :P. L-ka to nie 11,8 ale 12,3kg bez pedałów. Sama rama pewnie realnie koło 2kg skoro Deca podaje 1,7, bardzo grube ścianki limit wagowy 120kg. Koła 2,2kg. Na przyszły sezon polecą na pewno jakieś lekkie koła ALU np. dt swiss 391 koło 1600g na cx rays (361 mają trochę za mała szerokość na dzisiejsze standardy). Do kół opony w wersji startowej/wyścigowej co da 1kg na masie rotującej. I to jest pierwsza rzecz jaką uważam za niezbędną do zmiany. Potem 1kg lżejsza rama. Tu warto się jednak zastanowić czy nie lepiej cały rower kupić, a koła się nie zmarnują bo w nowym zawsze są kowadła. XC900 jednak nie brałbym pod uwagę, bo rama ma skopaną geometrię, nieprogresywna a do tego za nisko support. Inaczej bym go kupił już rok temu ;-).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...