Vaude Bike Alpin 25+5 Test

Plecak wykonany jest głownie z Poliamidu 420 D, czyli grubego i wytrzymałego materiału. Za takie pieniądze, można oczekiwać wykonania w technologii Rip-Stop, jednak w mojej opinii plecak i bez tego wytrzyma naprawdę długo. Ile? Jak się rozpruje to dopiszę notkę wraz z datą ;) Faktura materiału użytego do uszycia zewnętrznej części, przypomina nieco Cordurę. Tył wykonany jest z jeszcze grubszego Poliestru 600 D. Plecak niejednokrotnie był solidnie wypakowany i nawet podczas biegania nie miałem sytuacji, w której rozsunął mi się suwak, czy poluzował, któryś z pasków. Chwilę poświęciłem na dopasowanie go. Opłaciło się. Dzięki temu zabiegowi Bike Alpin nie furgał na boki, tylko siedział grzecznie na plecach jak Bóg przykazał.

Wszystkie przeszycia wyglądają na bardzo trwałe. Jedyna rzecz, którą udało mi się zepsuć to uchwyt/rączka. Naderwałem go podczas majówki, gdy plecak (ważący około 12 kilogramów), wisiał (za ów uchwyt) na bagażniku oraz podskakiwał na każdej dziurze i tak przez cztery dni. Od czasu do czasu w szprychy wciągałem paski troków. Raz wciągnąłem je w kasetę. Ogólnie było fajnie i chyba o to chodzi. Tyle, że padało. Plecak wrócił w stanie praktycznie nienaruszonym. A mogło stać się z nim dużo więcej złych rzeczy.

Pokrowiec przeciwdeszczowy, także sprawdził się świetnie, dzięki czemu wieczorem mogłem założyć suche ubranie. Uczucie bezcenne. Gorąco polecam! Po roku użytkowania nigdzie nie uświadczycie dziur, przetarć czy zmechaceń. Od tamtego czasu, plecak podróżuje tylko na plecach. Biorąc pod uwagę jego niską wagę (moja waga podpowiada mi 1120 gramów), uważam, że producentowi udało się uzyskać konsensus, pomiędzy wytrzymałością, a niską wagą końcową. Podkreślam konsensus, bo kompromisów w tym plecaku próżno szukać.

Model – waga – pojemność – materiał – stelaż z siatki

• Deuter SuperBike 18 EXP – 1070g – 18+4 L – Deuter-Microrip-Nylon, Matrix RS 150D – nie
• Deuter Cross Air 20 EXP – 1050g – 20+4 L – Hexlite 100, Deuter-Ripstop 210 – tak
• Deuter Race EXP Air – 870g – 12+3 L – Hexlite 100, Deuter-Ripstop 210 – tak
• Deuter Trans Alpine 30 – 1250g – 30L – Deuter-Ballistic, Deuter-Ripstop 330 – nie
• Fjord Nansen Bikki 25 – 1050g –  25L  Miniripstop, Poliester – nie
• Osprey Raptor 14 – 750g – 14 L – nie

Głównym elementem systemu nośnego jest metalowy stelaż pokryty siatką, odsuwający nasze plecy od tylnej ściany plecaka na około 2-3 centymetry. Oprócz tego znajdziemy wygodną regulację wysokości pasa biodrowego, opatrzoną rozmiarami S, M, L, XL, a także regulację położenia pasa piersiowego. Pas piersiowy możemy przesuwać w górę i w dół oraz ścisnąć, przybliżając do siebie szelki. Pasek ten posiada dodatkową gumkę, która ułatwia „głębokie oddychanie”. Sorry, ale nie wiem jak inaczej mam to wytłumaczyć.

Szelki plecaka posiadają dwie możliwości regulacji, dolną oraz górną, które pomagają utrzymać plecak bliżej ciała. Pas biodrowy jest opatrzony dużą i wytrzymałą klamrą, sygnowaną logo producenta. Aby dobrze dopasować plecak do siebie, należy poświęcić trochę czasu, jednakże naprawdę warto to zrobić. Plecak trzyma wszelkie regulacje bardzo dobrze. Z mojej perspektywy oceniam, ten system jako bardzo wygodny. Gdy przez cały dzień jeździłem z plecakiem wypełnionym około 5 kilogramami bagażu (łącznie 6 kilo na plecach), czułem się komfortowo, zarówno pod względem rozłożenia wagi jak i wentylacji pleców.

Byłem z nim również pieszo w górach i śmiało mogę stwierdzić, że plecak nadaje się bardzo dobrze do jedno lub dwudniowych wędrówek. Jedynie należy obniżyć wysokość pasa biodrowego względem ustawienia do jazdy. Bike Alpin nie posiada zbyt dużych możliwości troczenia przedmiotów, więc zapomnij o podczepieniu namiotu. Większe ilości bagażu (około 8-9 kg wagi wraz z plecakiem), po kilku godzinach jazdy w pozycji szosowej powodują ból mięśni kapturowych i drętwienie szyi. Jest to jednak moje indywidualne odczucie i dla każdego waga ta będzie inna. Z tą wiadomością możesz zrobić co chcesz. Masz moje pełne błogosławieństwo.

Wymiary plecaka to 45×25×25 centymetrów (wysokość x szerokość x głębokość), według deklaracji producenta. Plecak posiada jedną dużą komorę, do której dostaniemy się od góry oraz od frontu plecaka. Komora ta jest podzielona na dwie części. Poprzez odsunięcie materiałowej przegródki uzyskujemy jedną dużą komorę. Wewnątrz znajdziemy również miejsce na bukłak, a także kieszeń, do której zmieści się np. zeszyt A5 i siedmiocalowy tablet. Pojemność dużej komory możemy powiększyć o +5 L za pomocą specjalnego suwaka. W plecaku znajdziemy również przednią kieszeń, która na logikę przewidziana jest na mapę, jednak ciężko jest ją tam włożyć ze względu na krótki suwak. Obok powyższych kieszeni znajdziemy jeszcze trzy inne zasuwane na suwak, oraz dwie boczne i jedną elastyczną zamocowaną na pasie biodrowym. Dostęp do kieszonki na pasie biodrowym za pomocą jednej ręki, jest praktycznie niemożliwy. Sorry Vaude, musicie poprawić ten feler! W sumie, plecak posiada komorę główną oraz 6 zewnętrznych kieszeni.

Całość można skompresować za pomocą czterech pasów. Gdy do zewnętrznej kieszeni włożymy trochę bagażu (np. lampki rowerowe, portfel, mapę, zeszyt a5 i dwa batoniki, zaczynamy odczuwać „bujanie” tej części plecaka nawet jeśli maksymalnie ściśniemy plecak za pomocą bocznych pasów kompresyjnych, dlatego też cięższe przedmioty najlepiej wkładać do głównej komory lub dolnej kieszeni. W mojej opinii plecak posiada mniejszą pojemność niż deklarowana, ale może być to spowodowane dużą ilością kieszeni. Nigdy nie sprawdzałem faktycznej pojemności plecaka za pomocą specjalistycznych testów, a jedynie porównywałem ilość rzeczy jaką zmieściłem do jednokomorowej sakwy o pojemności 30L.

Dobrą wentylację uzyskujemy dzięki temu, że nasze plecy zamiast dotykać tylnej ściany plecaka, opierają się na siatce, którą powleczony jest metalowy stelaż. Pomiędzy tylną ścianą, a naszymi plecami znajduje się około dwu, trzy-centymetrowy prześwit dzięki, któremu powietrze swobodnie wentyluje nasze plecy. System ten sprawdza dobrze zarówno podczas jazdy, turystyki górskiej jak i zwykłych spacerów. Gdy mocno wypchamy plecak, tylna część ma tendencje do o-mało-co-stykania się ze stelażem, przez co nasze plecy są gorzej wentylowane. Pod spodem plecaka znajdziemy kieszeń, w której został ukryty pokrowiec przeciwdeszczowy. Dookoła przewleczony jest rozciągliwą, regulowaną gumą, którą przekładamy przez pas biodrowy. W górnej części, jest ona zakończona ściągaczem, po to by pokrowiec nie zsuwał się z plecaka. Muszę przyznać, że to rozwiązanie naprawdę daje radę! Pokrowiec posiada też, zaczep na którym zamocujemy tylną lampkę rowerową.

Wodoodporność przetestowałem na majówce, gdzie jechałem pełne dwa dni w strugach deszczu. Plecak jechał wtedy zaczepiony na boku bagażnika (za nieszczęsny uchwyt górny) oraz poprzewlekany paskami kompresyjnymi i pasem biodrowym dla stabilizacji. Padał na niego nie tylko deszcz, ale również chlapała woda, prosto spod kół. Pomimo tego zawartość pozostała sucha. Jedynie pokrowiec miejscami pobrudził się smarem z łańcucha. Ma ktoś sposoby na skuteczne spranie smaru? Boję się potraktować pokrowiec benzyną ekstrakcyjną…

Podsumowanie

Plecak jeździł ze mną na plecach i na bagażniku oraz odwiedził góry podczas pieszych wycieczek. Raz dopasowany trzyma regulacje, a gdy złapie nas deszcz, to nie musimy martwić się o zawartość, naciągamy tylko pokrowiec przeciwdeszczowy i jedziemy dalej. Plecak wykonany jest z bardzo dobrych gatunkowo materiałów. Posiada doskonałe możliwości  regulacji (pas biodrowy i piersiowy), ważąc przy tym zaledwie 1120 gramów.

Bike Alpin bardzo dobrze się kompresuje, dlatego nawet jeśli mamy ze sobą tylko portfel i kurtkę, to nic nie będzie nam „latać na boki” i „podskakiwać” (o ile nie włożymy tego do wspomnianej wcześniej kieszonki). Plecak posiada wszyte kawałki odblaskowego materiału, które zwiększą naszą widoczność (jesteśmy lepiej widoczni dla potencjalnych samochodziarzy, którzy mogliby/chcieliby nas rozjechać). W razie czego zawsze możemy wpiąć tylną lampkę w dedykowany zaczep. Kolejnym atutem jest możliwość przytroczenia kasku, który doceniłem w wyjątkowo ciepłe dni, podczas stromych, górskich podjazdów.

Plusy

• duże możliwości regulacji i kompresji
• wygoda użytkowania w różnych warunkach
• nieźle działający system wentylacji
• plecak przystosowany do instalacji worka z wodą (camelback)
• pokrowiec przeciwdeszczowy
• kieszonka na pasie biodrowym
• doczepiana siatka pozwalająca na troczenie kasku lub innych przedmiotów
• Waga mojego modelu wynosi 1120 gramów

Minusy

• Plecak nie trzyma pionu, (oparty za każdym razem się przewraca)
• Realna pojemność wynosząca około 25 L
• górna kieszeń (m.in.na  mp3) jest trudno dostępna,gdy plecak jest mocno wypełniony
• przy mocno wypchanym plecaku, tylna ściana zbliża się do siatki, co zmniejsza wentylację
• zamek w kieszeni na pasie biodrowym jest praktycznie nie do odsunięcia jedną ręką
• Bagaż włożony do bocznych, elastycznych kieszeni zmniejsza pojemność głównej komory