Niedawno wystartowała w naszym kraju bardzo interesująca usługa, czyli subskrypcja rowerów dziecięcych oraz hulajnóg. Zamiast kupować nowy rower – wchodzimy na stronę mamrower.pl wynajmujemy go, a gdy dziecko wyrośnie, w łatwy sposób wymieniamy go na większy model. Wszystko można ogarnąć bez wychodzenia z domu – rowery przywozi i zabiera od nas kurier.
Jako że usługa świeżo ruszyła, do wyboru są same nowe rowery i hulajnogi. Jednak firma chce odnawiać rowerki, które do nich wrócą i przesyłać na wynajem do kolejnych rodzin. Dzięki temu będą mogli zaoferować niższą cenę wynajmu na używany, ale przygotowany do jazdy sprzęt.
Dostępne rowery
Mam Rower postawił na dostawcę znanych i sprawdzonych rowerów dziecięcych PUKY. Ich rowery słyną z wytrzymałości i bezawaryjności. Do wyboru jest cały przekrój rowerów, dopasowanych do wieku i wzrostu małego i trochę większego rowerzysty:
- jeździki
- rowerki biegowe
- rowery dziecięce z kołami 12/16/18/20 cali
- rowery młodzieżowe z kołami 24/26 cali
- hulajnogi od drugiego roku życia po modele, którymi może jeździć nawet młodzież i dorośli
Zostały one podzielone na odpowiednie kategorie wiekowe, a dodatkowo wyodrębnione zostały lekkie oraz bardzo lekkie rowery, które są coraz częściej poszukiwane przez rodziców. Przecież warto aby rower ważył sporo mniej niż dziecko, które będzie na nim jeździć :)
Dodatkowo na stronie znajdziecie prostą w obsłudze wyszukiwarkę, która pozwoli szybko dobrać dziecku rower lub hulajnogę, wystarczy podać jego wiek lub długość wewnętrzną nogi (przekrok). Dzięki poprawnemu pomiarowi, ryzyko dobrania nieodpowiedniego rozmiaru roweru będzie niewielkie. Ale w razie pomyłki – nie będzie problemu z jego wymianą na inny.
Jak to działa?
Mam Rower nie jest wypożyczalnią, tzn. ich subskrypcje nie są przeznaczone dla osób, które chciałyby wynająć rower na kilka dni. Firma stawia na umowę długoterminową, która trwa 36 miesięcy. Oczywiście nie trzeba przez tyle czasu trzymać jednego roweru – po upływie 12 miesięcy w przypadku rowerka biegowego, jeździka oraz hulajnogi R1 lub 18 miesięcy w pozostałych przypadkach, można go bezpłatnie wymienić na większy. W razie potrzeby wymiany roweru czy hulajnogi wcześniej – również jest taka możliwość. W przypadku chęci rozwiązania umowy przed terminem, firma jest elastyczna i także daje taką opcję.
Fajne jest to, że jeżeli dziecko będzie dłużej jeździć na jednym rowerze lub na przykład przejdzie on w ręce młodszego rodzeństwa, po 36 miesiącach rower przechodzi na własność osoby wynajmującej.
To warta rozważenia alternatywa do zakupu – nie musimy wydawać naraz całej kwoty, uiszczamy jedynie miesięczny abonament. A w przypadku gdy rower przyda się kolejnemu dziecku, będzie można go zostawić po zakończeniu umowy.
Koszt najmu
Szczegóły znajdziesz w cenniku. Koszt najmu zaczyna się od 15 złotych miesięcznie w przypadku używanego rowerka biegowego (i 20 złotych jeżeli wybierzemy nowy rowerek). Do tego dochodzi zwrotna kaucja od 59 złotych. Jeżeli nie będziemy zmieniać warunków umowy w trakcie, to w zasadzie koniec kosztów, ponieważ doręczenie oraz odbiór rowerów są bezpłatne.
Można także zdecydować się na opcjonalny pakiet Mam Rower Plus, który jest swoistym ubezpieczeniem od niespodzianek, które mogą się przytrafić rowerowi w trakcie najmu. Kosztuje on 10 złotych miesięcznie i zapewnia pokrycie wszystkich uzasadnionych napraw rowerka, których będziesz potrzebować, u lokalnego serwisanta. Do tego w przypadku kradzieży roweru lub uszkodzenia, którego naprawa przekroczy jego wartość – nie będziemy musieli go odkupować, zostanie jedynie zatrzymana wartość wpłaconej wcześniej kaucji.
Kupić czy subskrybować?
Zakup roweru dla dziecka jest dobrą opcją, jeżeli dysponujemy finansami na ten cel i planujemy korzystanie z niego przez dłuższy czas, przekazując go kolejnym dzieciom w rodzinie. Natomiast najem roweru pozwala uelastycznić tę kwestię, zwłaszcza w przypadku, gdy dziecko bardzo szybko wyrasta z kolejnych rowerków.
Więcej szczegółów o tej usłudze oraz dostępność rowerów sprawdzicie na stronie mamrower.pl
W sumie ciekawa opcja, muszę to przekalkulować.
Pomysł niby fajny ale ceny powodują, że to traci sens.
Znacznie taniej jest kupić nowy rower dziecięcy na własność niż go wynająć na 3 lata.
Zakup własnego rowerka zwraca się już po roku. Zamiast płacić za 3 lata wynajmu można by co roku kupować nowy rower.
Jeśli maluch jeździ regularnie cały rok to oczywiście masz rację, ale przy użyciu typu „kilka wycieczek w wakacje” to masz rower na 2-3 miesiące w cenie jednego serwisu. Poza tym takie usługi są fajne jeśli nie jesteśmy pewni czy dziecko się wkręci w jakąś aktywność – na podobnej zasadzie działają wypożyczalnie instrumentów, np. slomiany-zapal.pl (fajna nazwa swoją drogą – ale zupełnie realistyczna, po co kupować młodemu pianino sa kilka tysięcy jeśli mu przejdzie po miesiącu)…
W tym przypadku firma stawia na najem długoterminowy. Wypożyczenie na 2-3 miesiące będzie średnio opłacalne ze względu na kaucję.