Rower do 4000zl bez powietrznego amora.

[Robertm96]

Jednak chyba nie będę się pchał w niekomfortową pozycję poza tym sama rama jest dla mnie ewidentnie za duża bo kiedy stoje prosto stopami na ziemi to rama gniecie w jajka a tak być nie powinno z tego co mi wiadomo tylko lekka przestrzeń powinna być. Poza tym co nowe to nowe tylko nie wiem jak ja wybiorę czy attention czy attention sl. 

[pepe]

W wersji SL dostajesz lepszy amortyzator i osprzęt taki jak przerzutki, korby i inne też z wyższej półki. Z tego co widzę, to wyposażenie jest podobne do tego co mam w moim Cube Ltd Pro 2015, czyli podobny model amortyzatora, tylna przerzutka XT, korby, manetki SLX. Ja jestem z mojego roweru bardzo zadowolony. Używam go głównie do jazdy w terenie  na zmianę z gravelem (gravel jak jest więcej asfaltu, lżejszy teren). Dużą  zaletą jest też komfortowa pozycja przydatna w jeździe rekreacyjno / turystycznej.  

Jeżeli wybrałbyś wersję SL, to należy się liczyć z większymi kosztami serwisu. Nie tylko amortyzator, ale też szybko zużywające się elementy napędu 11s które są droższe niż 10s (łańcuch, kaseta). Z tym, że tak jak pisałem, jeżeli nie będziesz robił bardzo dużych przebiegów (można takie wygenerować np. przy dojazdach do pracy), to te koszty nie będą mieć aż takiego znaczenia. U mnie np. po 5 latach łańcuch wymieniałem dopiero raz, kaseta jest oryginalna. Dla porównania, w rowerze którym dojeżdżałem do pracy robiąc około 5 tys. km rocznie musiałem wymieniać raz do roku co najmniej łańcuch, kasetę, kółka przerzutek, klocki hamulcowe plus sprawdzenie / przesmarowanie piast, suportu itp..

[Robertm96]

Dzięki wielkie za pomoc i ukierunkowanie, teraz pozostaje mi się zastanowić nad wersją ale moje myśli są coraz bliżej wersji SL mimo większych kosztów serwisu, wiadomo coś za coś. Do pracy racja dojeżdżam rowerem jak jest pogoda ale mam 4km w obie strony więc to nie robi różnicy a takiej ilości km raczej nie przewiduje więc większy serwis rozumiany przez wymianę łańcucha, kasety itp raz na 2/3 lata w zależności od potrzeb nie jest chyba taki straszny. Z tym amortyzatorem też mnie trochę uspokoiliscie bo w większości artykułów itp. straszą o corocznych serwisach za 300 zł i mniejszych jeszcze częściej..