Skocz do zawartości

Fitness/Cross do 2000zł / Opinie o GT, Marin


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

 

Przymierzam się do zakupu nowego roweru. Z założenia pokonywałbym krótkie odcinki w tygodniu dojeżdżając do pracy, z ewentualnymi dłuższymi wypadami w weekendy na miasto i płaskie tereny leśne. Budżet jaki jestem w stanie przeznaczyć na zakup to kwota rzędu 1500, max 2000zł.

Wybór padł na rower fitnessowy lub crossowy z uwagi na uniwersalność przy ww. terenach. Od modelu wymagam co najmniej przyzwoitego osprzętu do ceny i warunków jazdy oraz trwałości. 

Odwiedziłem ostatnio kilka lokalnych sklepów w okolicy (sieciówek i marketów nie uwzględniałem przy poszukiwaniach). Moją uwagę przykuły konkretne dwa polecone modele i również w tym temacie chciałbym zaczerpnąć opinii i doświadczeń. Są to GT seria Transeo oraz Marin Fairfax SC 1. Z krótkiego researchu wywnioskowałem że są to dość mało popularne marki u nas i ciężko mi było znaleźć rzetelne recenzje. W związku z tym zależałoby mi w pierwszej kolejności na umiejscowieniu tych dwóch rowerów w szeregu i ewentualne sugestie czy porównania względem innych modeli.

Odnośnik do komentarza

Gt-firma z Usa, dożywotnia gwarancja na ramę o ile się nie mylę, bardzo dobre ramy z systemem triple triangle. Seria transeo to rowery crossowe do spokojnej jazdy z podłymi amorkami (sam miałem transeo 4.0 z uginaczem suntoura), zwykle na osprzęcie klasy acera/altus w niższych modelach. Gt bardzo rzadko albo nigdy nie jest konkurencyjne w cenach do 4-5k. Mój transeo spokojnie do takich zastosowań wystarczał, ale zapewne znajdziesz z tej cenie lepsze rowery, tu płacisz sporo za markę tak jak w przypadku Specialized czy Trek.

Odnośnik do komentarza

@Elle

Dzięki za odpowiedź.

Właśnie zdążyłem już przejrzeć sporo wątków i taki sam wniosek się nasunął.

Akurat mieszkam w Mazowieckim, ale co do mierzenia to jakoś bym to przełożył na rowery które już zdążyłem przetestować. Można zawsze zwrócić czy wymienić, chociaż przy wzroście 170cm nie powinienem mieć trudności z doborem.

Rozmyślam jeszcze nad czymś lżejszym, bez amortyzatora, z prosta kierownicą..

Odnośnik do komentarza

Z tym przekładaniem to niezupełnie, bo te allegrowe marki mają ciut większe ramy niż te najpopularniejsze, dostępne w sklepach. Ale to taka ogólna teoria, jakby ktoś w przyszłości tu zaglądnął. Przy 170cm rzeczywiście dyskusji wielkiej nie ma i po prostu zostaje Ci wyłącznie 17" ;)

Jeśli coś lżejszego bez amora, można rozważyć Tribana 520 FB. Pytanie, czy warto pakować się w korbę Prowheel i kasetę Sunrace, które w stosunku do Alivio są takie sobie (wiem, mam obie, a właściwie wszystkie trzy marki). Swego czasu można było w InfinitiBike (producent Spartacusów) wymienić widelec na sztywny przy zakupie. Cena spadała o 100zł, waga o jakiś kilogram, może z hakiem. Mimo tego Spartacus do Tribana wagą nawet się nie zbliżał. Generalnie musisz sobie sam odpowiedzieć, na czym Ci zależy. Wybór jest następujący:

 

TRIBAN

Zalety: waga, bardziej aerodynamiczna pozycja, karbonowy widelec, dożywotnia gwarancja na ramę

Wady: kaseta/korba, mniejszy komfort (pozycja bardziej pochylona), znacznie droższy (ponad 500zł)

 

SPARTACUS (także: Vellberg, Kross, Lazaro)

Zalety: bardziej komfortowa pozycja, lepszy napęd, dużo tańszy i dodatkowo rzecz kontrowersyjna, ale na bazie mojego doświadczenia uważam, że w przypadku amortyzatora jest znacznie lepsza amortyzacja niż przy widelcu karbonowym

Wady: cięższy (bez względu na wybór widelca), mniej aerodynamiczna pozycja

 

Do obu rowerów założysz podobne opony, do obu bagażnik. Generalnie zatem więcej różnic dla przeciętnego użytkownika nie dostrzegam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...