Zastanawiam się między rowerem crossowym a rekreacyjnym mtb na 29 calowych kołach.
Jeżdżę dla przyjemności tak żeby poobcować z przyrodą pooglądać krajobrazy czasem wybieram się na calodniowe wycieczki
Najbardziej zalezy mi na tym by dobrze jechało sie szutrem, polnymi drogami i lasem bez martwienia sie o to ze droga miejscami jest trochę gorsza np przejechał traktor czy popadał deszcz i zdarza mi się jechać ubitą trawą ale chcę zeby na asfalcie ktorego siłą rzeczy jest też duzo mi sie przyjemnie i w miarę lekko jechało. Nie zamierzam jeździć po bardzo trudnym terenie takim jak gleboki piach czy jakieś mocne wyboje.
Chciałem kupic crossa ale przeczytalem że jest raczej na lekki teren z przewagą asfaltu, natomiast mtb jest na ciężki teren. Jak by bylo coś pomiedzy to bym nie mial dylematu.
Boje się ze w crossie będę sie męczyl bardziej na tych polnych drogach i ze bedzie mocniej trzęsło a zalezy mi wlasnie by takie drogi pokonywać w miarę komfortowo.
Z nowu na mtb ktorego mam obecnie od 8 lat trochę mułowato jeździ mi sie po asfalcie, fakt że ma on kola 26 cali i opny jak sprawdzałem na najcięższy teren.
W sklepie widziałem głownie krossa evado i hexagona z tych typów co mnie interesują ale jak jestbjakas propozycja ciekawa to może mozna zamówić.
Zastanawiałem sie jeszcze nad ewentualną zmianą opon w hexagonie na takie na lżejszy teren żeby stał sie bardziej uniwersalny.
Jaka opcja bylaby najbardziej optymalna?