Witam serdecznie, jestem totalnym laikiem, jeśli chodzi o rowery, chce sobie kupić rower, mój pierwszy. Początkowo planowałem rower crossowy nowy do 1500, mogę zwiększyć budżet do 2000~ u mnie w mieście dotrwałem tylko rowera orkan 2m za 1300, Merida crossway 15-v za 1750 i kellys cliff 90 za 2100, wszystkie z 2020. W sklepach stacjonarnych. Czy któryś jest wart swojej ceny i warto go kupić? A może w internecie znajdę lepszy sprzęt do 2000? A jeśli tak to czy nie jest ryzykiem zamówić rower na którym się nie jeździło/siedziało? Bo nie mam możliwości się przymierzyć w innym mieście czy coś. Będę jeździł do pracy po 6 km w jedna stronę, w weekendy kilkunasto/dxiesiecio km trasy po drogach ubitych bądź asfalcie. Rower potrzebuje kupić w miarę pilnie, mierzyłem w vallberga explorer 3.2 ale nie ma na stanie, mogę prosić o polecenie czegos w tym budżecie co jest na stanie? Dziękuję!
