Dokładnie tak Oskarr, na XL trzeba założyć mostek 90 mm i do takiego się przymierzyłem wczoraj w deca dzięki uprzejmości sprzedawcy, który użyczył mi swój rower . Wrażenia takie sobie mimo wszystko coś nie tak z ułożeniem łopatek, za bardzo ściągnięte i bardziej wyciągnięty byłem, mało komfortowo. Jeśli chodzi o L RC520 to pozycja idealna bez żadnych modyfikacji poza ustawieniem siodła. Kierownik działu szos doradzał mi mimo wszystko XL choć sam przyznał, że gdyby był mojego wzrostu z tym przekrokiem dla siebie brał by L ? Koniec końców zamówienie anulowałem. Powiedzieli mi, że obecnie zmieniają politykę i będą odchodzić od trendu proponowania szos z mniejszą ramą bo im takie nie schodzą, za to XL ludzie o podobnym wzroście chętniej kupują - cóż byc może dlatego że żółtodzioby jak ja w temacie na pierwszą szosę kupują zazwyczaj rower za duży. Moim zdaniem najważniejsze znaczenie ma tu Stack i Reach ten ostatni L w stosunku do XL to różnica zaledwie 1 mm. Za to Stack różnica 3 cm, w XL inny kąt nachylenia rury podsiodłowej jest i dlatego wydłużony zasięg ramy. Wygodniej mi jest na ćut większej kierownicy jak 42, po za tym rower wydaje się bardziej pewny. Osobiście uważam też że to właśnie na krótszym mostku szosa jest mniej nerwowa, zawsze miałem takie wrażenie na rowerze im dłuższy mostek tym rower był bardziej nerwowy, choć wydawał się bardziej skrętny, ale mniej przewidywalny. Akurat krótszy mostek mi odpowiada. Najważniejsze jednak dla mnie by pozycja w rowerze nie powodowała bólu pleców i była wygodna i nie chodzi mi o bardziej podniesione plecy w pionie w trakcie jazdy, a opdpowiedniy dobór wszystkich komponentów roweru. Jacku zgadzam się z tobą że mniejszy rower lepszy dla kogoś z krótkim tułowiem i długimi nogami, a większy w odwrotnej proporcji. Mam możliwość kupienia takich rowerów i się zastanawiam teraz, rozmiar 56: Author Aura XR 3 2020 oraz Head I-SPEED I 28 2020 , nówki z rabatem bo ostatnie sztuki w cenie zbliżonej do tribana RC500 z deca.