Witam!
Szukam uniwersalnego roweru dla żony, do jazdy po mieście, za miastem. Problem w tym, że odpadają typowe miejskie jak i trekkingi z kołami 28 cali. Obecnie jeździ przedpotopowym Arkusem z bagażnikiem, błotnikami, taki góral a'la turystyczny i takiego też szuka. Mają być koła 26 cali, 46 zębów na przedniej dużej zębatce, opony 2.0 z bieżnikiem. Woli też bardziej ergonomiczną pozycję, więc z tego względu miejskie odpadają. Z kolei trekkingi z kołami 28 są mniej zwrotne i niezbyt pewnie się na nich czuje.
Szuka więc roweru nowego, ale jakby to powiedzieć starego typu. Jest obecnie coś takiego czy pozostaje katować starego górala, którego w serwisie już nawet oglądać nie chcą?