Cześć wszystkim,
piszę do Was z prośbą o poradę przy kupnie nowego roweru. Ostatnimi czasy złapałem zajawkę na wypady w dłuższe trasy (przynajmniej jak dla mnie), takie 70km+.
Wszystko to pokonuję na klasycznym MTB. Tereny mieszane od asfaltów, przez szuter, po zabłocone drogi leśne. Tak jak MTB daje rade we wszystkich tych warunkach, to jednak chciałbym
docelowo mieć też rower typowo na asfalt, w dłuższe podróże. Na MTB-ku brakuje mi już prędkości, a przynajmniej uważam że nie ma już sensu zarzynać się nim na dłuższych dystansach.
Generalnie pytań jest milion, im więcej czytam tym co raz mniej wiem co będzie odpowiednie, a budżet nie jest rewelacyjny, bo maksem maksów jest 3000 zł.
Zależy mi na takim rodzaju szosy, która będzie na tyle komfortowa, żeby móc robić powyżej 100km. (pomijamy ewentualne problemy z kondycją ? ).
Jestem z Wrocławia, więc tereny są bardzo różnorodne,od płaskich po rejony z górkami pagórkami.
Asfaltów i przyjaznych tras jest całkiem sporo, więc o miejsce do jazdy raczej się nie martwię.
W jaki typ celować,?Co do prędkości danych typów jestem w stanie iść na kompromis - wolę przejechać większy dystans, niż szybciej, ale kręgosłup będzie do wymiany po paru wypadach.
Do tej pory poczyniłem już parę typów w dostępnym mi budżecie, nastawiłem się, żeby co osprzęt był co najmniej na Sorze (a raczej Sora jest maksem w tym budżecie)
Kross Vento 3.0 2019
Romet Huragan 3 2019
Triban RC500
O Krossie słyszałem już różne opinie, bardzo skrajne. Co do jakości Rometa, jakieś szczególne opinie nie wpadły mi w oko, aczkolwiek trafiło do mnie, że obie firmy to taka klasa średnia (może i niżej średnia) jeżeli chodzi o producentów, stąd też zastanawia mnie czy może warto pójść w coś bardziej pewnego, ale już na osprzęcie Claris np.
Trek Domane 2 2019
Prośba o rozwianie pierwszych wątpliwości ewentualnie może znacie jeszcze jakieś alternatywy dla wyżej wymienionych modeli.
Pozdrawiam