Zdecydowałem się na Riverside 900. Rower zakupiony, tak jak pisaliście - fotelik zamontowany od razu w sklepie (plus stopka).
Wrażenia z pierwszych kilometrów pozytywne, jeszcze nie było mi dane odbyć przejażdżki samemu. Póki co dwa razy po około 6-7 kilometrów z synkiem foteliku. Jeżdzi mi się naprawdę dobrze.
Nie zapytałem się w Decathlonie o możliwość wymiany przedniej zębtatki na większą, wiem, że o tym było mówione. Jakoś zapomniałem ale myslę, że do mojej rekreacyjnej jazdy ta co jest wystarczy.
Niepokoi mnie tylko jakiś dziwny dzwięk z przedniego koła. Nie zawsze to wystepuje, czasem nic nie słychać, a za chwilę jakby ciche wycie syreny karetki ;). Coś niestety chyba jest z tymi tarczami. Nie wiem czy one jakoś się docierają (tarcze plus klocki) i dlatego tak wyje. Ale czasem jest cisza, a potem znowu ten dziwny dźwięk. Jak sprawdzam na postoju to też raz jest ten dzwięk, a raz nie ma. W domu na spokojnie jak podnoszę koło i obracam to wszystko super, nic nie wyje. Być może tylko pod obciążeniem to wystepuje. Mam wrażenie, że to niestety tarcza trze o klocek (tylko czemu nie przez cały czas? krzywa tarcza czy klocek?)
Zobaczymy jeszcze przez kilka dni, jak się nie uspokoi to pewnie czeka mnie wizyta w serwisie.
Czy przez te kilka, kilkanaście pierwszych kilometrów to może być rzecz normalna?
Pozdrawiam