Rzuciłem kwotę 1500 zł, bo raczej nie miałem dużych wymagań co do roweru, choć fundusze są ? Przyznam szczerze, że teraz już sam nie wiem ? Z jednej strony bardzo mnie kusi ta opcja "zwijająca asfalt" za 2.8k, bo pewnie bylby to rower na lata, a jest to jednak tylko tysiąc różnicy między tą pierwszą opcją ekonomiczną Indiany, a tym. Z drugiej strony, jestem raczej niedzielnym rowerzystą, który jeździ tylko przy ładnej pogodzie za miasto, czasem kumpel wymyśli jakąś cięższą trasę po lesie i to by było na tyle.