Witam. Szukam w miarę uniwersalnego roweru do jazdy po mieście i krótkich wycieczek po lesie, polnych drogach itd. Najbardziej chyba pasowałby mi cross / trekking, ale góral raczej też spełniłby swoje zadanie. Dodatki typu bagażnik, uchwyt na gibon itp. Są mi zbędne. Mam 170 cm wzrostu, 76 cm długość nogi.
Wiem, że budżet marny, ale niestety wydać więcej nie mogę, a rower kupić trzeba. Nie jestem bardzo wymagający, szukam po prostu czegoś akceptowalnego w tej cenie co spełni swoje zadanie przy mało wymagających trasach. Rower może być używany.
Jak dotąd w oko wpadły mi tylko dwie opcje: Kands STV 700 i B'twin Riverside 120. Nie wiem który opłaca się brać bardziej -Pierwszy zdaje się być nieco bardziej uniwersalny i bardziej mi podchodzi z wyglądu, jest lżejszy a drugi ma kasetę zamiast wolnobiegu. Cena prawie ta sama. Ważę nieco ponad 70 kg i się zastanawiam, czy kaseta będzie tu robiła aż tak dużą różnicę. Warto iść w któryś z tych rowerów czy może polecacie coś innego?