Skocz do zawartości

blyoghurt

Użytkownicy
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia blyoghurt

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. No właśnie się zastanawiam bardzo nad tym Trekiem, gdyż przemawia za nim dla mnie znana marka, która od lat robi dobre rowery. Nie ma sensu u nich wypuszczać bubla, z drugiej strony czy dobre opinie o tańszych rowerach nie są np. w stylu - kupiłem tańszy, to nie będę wymagał od niego tyle, co od innych. Coś jak w samochodach nikt nie będzie wymagał tego samego od Skody i Mercedesa, mimo iż mogą mieć to samo wyposażenie. Ja przynajmniej tak to rozumiem. Kellys czy Author to też znana od lat marka. Mają mnóstwo dobrych jak i trochę złych opinii (ale tutaj dużo więcej ich sprzedano, niż np. Scotta, czy Treka). A może ktoś coś wie o tym Unibike? Warto dopłacić do wyższego modelu? No i jeszcze pytanie o hamulce tarczowe - czy jest sens pakować się w niski model Tektro, czy nie lepiej zostać na V-brake?
  2. Witam wszystkich. Szukam już trochę roweru z żoną (rower dla niej) i im więcej szukamy, tym mniej wiemy ? Początkowo budżet był do 1600zł, jednak skoro ma być na lata, to jesteśmy w stanie dołożyć. Może wpierw coś o użytkowniku i trasach. A więc kobieta (w końcu to żona :p), 171cm, 60kg Trasa - dojazdy asfaltem, czy ścieżkami rowerowymi do lasów i tam ścieżkami (czasem trochę gorszymi). Około 20-50km dwa razy w tygodniu. Co nas interesuje - hamulce v-break, albo hydrauliczne tarczowe (mechaniczne odpadają!), amortyzator przód z blokadą, rama typowo kobieca (ta taka niska), kolor najlepiej biały (ale nie matowy biały! Matowy może być inny, ale biały tylko w połysku. Najlepiej w ogóle aby był połysk). I waga! - rower będzie wnoszony na 3 piętro. A teraz co znaleźliśmy ? Kellys Clea 70 (2018 około 1500zł) - bardzo żonie przypadł do gustu, jednak biały mat dostępny u nas (Kalisz) go dyskwalifikuje Kellys Clea 90 (2019 około 2000zł) - nie mieliśmy jeszcze z nim styczności Kands - tutaj wybór byłby między Maestro albo Avangarde. Może będą w przyszłym tygodniu do obejrzenia Leader Fox - jeden sklep nimi handluje, może mają gdzieś na magazynie Unibike Flash (1750zł) - nie było go nigdzie, ale polecono nam czekać w jednym sklepie, bo podobno warto? Kross Evado 4.0 (2000zł) - żonie źle się na nim jeździło Liv Rove 3 (2018 - 1700zł) - żonie źle się na nim jechało - nie była zadowolona Author Integra (2018 - 1850zł + bon 100zł) - nie było go na miejscu Author Integra (2150zł + bon 100zł) - dobrze się żonie jeździło, ale trochę ją straszy błękitny widelec Trek Dual Sport 2 (2100zł) - w sumie to wszystko było w porządku - dobrze się jeździ, dobrze wygląda, tylko czy warto dopłacać, skoro teoretycznie tańsze rowery oferują to samo? No i co tu wybrać proszę Państwa? Z jednej strony mamy bardzo dobrze wyposażone rowery tanich marek, przez trochę gorzej wyposażoną półkę trochę wyższą, aż do słabo wyposażonej wysokiej marki.... Mi tanie marki kojarzą się źle, gdyż każdego "zajeżdżałem" w 2-4 lata. Po tym czasie były luzy w mechanizmach, uszkodzone piasty, czy suporty. No trochę tych kilometrów robiłem swego czasu. Później był Peugeot i Giant, które mimo iż nie miały najwyższej klasy osprzętu, to wytrzymywały moje użytkowanie. Jednak to wszystko było ładnych kilka lat temu i może teraz się coś zmieniło (na pewno przebiegi będą dużo niższe) i warto patrzeć na te co zostały wymienione wyżej? Może teraz taki Trek, który kosztuje normalnie 2400zł nie różni się dużo od Kandsa za 1800zł, albo w zupełności wystarczy Unibike za 1750zł? Pomóżcie ? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...