jarecki103
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez jarecki103
-
-
A co sądzisz o mojej propozycji? Warto wogóle? Czy ewentualnie jakiś inne komponenty?
-
down swing to dolne prowadzenie linki, a direct mount to sposób montażu - bezpośrednio do ramy, bez obejmy na rurkę ramy.
Już się doszkoliłem trochę :) Ale jest możliwość wyboru zarówno do ramy jak i na obejmę.
-
ten przedni slx jest na direct mount, możesz taką zamontować u siebie?
Ok doszkoliłem się trochę. Nie zwróciłem na to uwagi. Ale w sklepie widzę że są one zarówno montowane do ramy jak i na obejmę. Będę pamiętał aby zwrócić na to uwagę w sklepie. A co sądzisz wogóle o tych modyfikacjach? Warto, czy dopuścić sobie i zbierać na nowy rower?
-
Cześć proszę o poradę. Posiadam Hercules Jump z 2010. Chciałbym mu wymienić większość podzespołów. Szczegóły poniżej:
Korba: FC-M311 Na FC-M670
Łożyska suportu: BB-UN-26 BSA Na SM BB70
Przerzutka przednia: Acera FD-M191 Na FD-M671
Przerzutka tylna: Alivio RD-M410 Na RD-M670
Manetki: Acera ST-EF60 Na SL-M670
Kaseta: HG30 11-34 Na CS-HG81 11-32
Łańcuch: HG50 Na CN-HG95
Ogólnie grupa SLX. Wiem, że dodatkowo konieczna będzie wymiana dźwigni hamulców, ponieważ obecnie mam klamko manetki. Do wymiany też chwyty, linki, pancerze oraz opony – prawdopodobnie na Schwalbe maraton mundial lub tour plus. Podzespoły to ok. 1000 zł; opony ok. 200 zł. Czyli przypuszczam, że kompletna wymiana ok. 1300 zł sięgnie. Warto? Czy sprzedać i kupić nowy rower? Czy powinienem ewentualnie zamienić jakieś podzespoły na inne? Czy w ogóle taka operacja nie ma sensu? Znajdę jakiś nowy rower z tymi podzespołami w cenie 2500-3000 zł? Szukałem, ale chyba słabo bo nic nie znalazłem. Albo ceny od 3500 się zaczynały.
Trasa Świnoujście - Hel z synem (9 lat)?
w Turystyczne porady
Opublikowano
Przejechaliśmy tę trasę. Jest to fragment międzynarodowego szlaku R10. Zajęło nam to 5 dni (raz 40 km dziennie, a raz 120) :) Jeśli chodzi o noclegi to różnie bywa i dużo zależy od terminu. My mieliśmy ze sobą namiot, ale korzystaliśmy z niego tylko 2 razy. Ale czasami trzeba było sporo telefonów wykonać, bo jeśli chodzi o kwatery (połowa czerwca) to ludzie niechętnie wynajmują na 1 noc. Czekają na turystów zdecydowanych na dłuższy pobyt. Ale napewno da się coś znaleźć. A co do trasy to tak jak kolega pisał - omijać bagna w pobliżu Kluk :) My po obfitej burzy mieliśmy naprawdę niezłą przeprawę, czego nie zapomnę do końca życia. Znak pokazywał trasę do jakiejś mniejszej miejscowości ok 8 km. Jakiś dowcipniś dopisał na nim 8 h Ale stwierdziliśmy, że nie może być tak źle i pojechaliśmy :) No i było to najdłuższe 8 km mojego zycia :) Ogólnie jechaliśmy szlakiem latarń morskich - polecam zebranie pieczątek z każdej latarni. Po zebraniu wszystkich dostaniecie darmowy wstęp na latarnie itp. BLIZA (odznaki brązowa, srebrna i złota). Postanowiliśmy również odwiedzić latarnię w Kikucie - nieczynna. Ale przeprawa do niej z rowerami obciążonymi sakwami itd. to również niezłe wyzwanie. Pomijając, iż po powrocie na normalną drogę każdy zaliczył po 6 kleszczy. Zresztą o kleszczach w tym rejonie informują również tabliczki. Ale cała trasa to fajne oderwanie od rzeczywistości. Zdecydowanie polecam :)