Witajcie,
zdecydowałem się na Unbike Zethosa 2018 (udało mi się zbić cenę z 3499 na 3079 zł). Zakupu dokonałem zanim otrzymałem od Was porady dot. Gianta Roama 0 (ale szczerze to poza budżet). Pierwsze wrażenie, chyba mam pecha. Kupiłem rower w zeszłym tygodniu w salonie wyglądało, że wszystko jest OK. Wróciłem do domu i skręcenie koła przedniego okazało się, że tarcza hamulca źle spasowana i opona nie do końca "wyszła" więc auto znów do bagażnika i salonu gdzie kupowałem.
W weekend zrobione 60km i wyszła zła regulacja wózka przerzutki, pedały strasznie piszczały - 2h temu zawiozłem do serwisu na tzw. serwis gwarancyjny Czekam na odbiór ale oddając rower usłyszałem, że możliwe są dodatkowe opłaty oprócz tradycyjnych kosztów gwarancyjnych (30zł) bo rower był wyregulowany i znów się rozregulował. Jestem na maxa wkurzony...