mmilch

Koło siedzi dobrze w centrum ramy, przerzutka dokręcona, ramię przerzutki nie skrzywione więc jedyne co mi przychodzi do głowy to błędne umiejscowienie całej kasety na trzpieniu piasty. Czy to jest regulowalne ? Mogli skręcić kasetę zbyt blisko szprych o kilka mm ? Jak wspominałem przed serwisem wszystko chodziło ok.

Tak, manewrowałem przy całkowicie odpiętej lince przerzutki. W maksymalnym wychyleniu jakie da się zrobić ręką, ramię kompletnie nie sięga największej zębatki. Łańcuch nawet nie stara się na nią wskakiwać. Przed wizytą w serwisie było OK.

Witam wszystkich. Posiadam szosówkę na komponentach: - przerzutka tył: Shimano RD-5701 VIA 105 - manetka przerzutki tył: SL-R460 10biegowa - łańcuch: HG CN-4601 - piasta tył: FH-T4000 Shimano VIA - kaseta: CS-HG6210 11T Shimano VIA Przed wizytą w serwisie miałem wszystkie 10 biegów, po wizycie nie mam najwyższego biegu (wymieniali mi linkę tylnej przerzutki, smarowali piastę, czyścili kasetę, centrowali koło). Pierwsze podejrzenie jakie miałem to nieprawidłowe ustawienie śruby regulacji odchylenia ramienia w kierunku piasty. Pudło - regulacja daje tyle że przy odpiętej lince i maksymalnym wychyleniu (do piasty) ramię przerzutki kompletnie nie sięga największej zębatki, a pamiętam że przed wizytą w serwisie można było ją ustawić nawet tak, że łańcuch mógł spaść między szprychy a tą największą zębatkę. Co mogli zrobić nie tak ? Na oko wygląda mi na to że kasetę przykręcili za daleko od piasty. Czy tak się w ogóle da i moja uwaga może być słuszna ?