O pieniądze to się nie martwię, kupie rower taki do moich potrzeb, nie za żadne kilka tysięcy, ale jak już kupuje to kupie coś jak najlepszego w swojej cenie.
A na wolnobiegu (chyba) mam ten mój stary rower, jedyne "ekstremalne" sytuacje to skakanie z krawężnika i nic mu nie było, ale jak można mieć lepsze części to po co kupować gorsze? :blink: Wiem, że w przypadku Krossa lub Rometa płaci się też za markę, ale coś za coś.