Witajcie, potrzebuję małą poradę dla nooba, który coś robi nie tak lub coś popsułem.
Jakiś czas temu rozkręciłem tylne koło i zdemontowałem kasetę, która miała już zjechane ząbki. Wszystko poszło pięknie i gładko.
Z powodu braku czasu, rower tak rozłożony przeleżał prawie rok aż w końcu kupiłem nową kasetę. Po zamontowaniu i dokręceniu jej, mam trywialny problem z montażem koła do ramy używając samozaciskacza.
Nie wiem, czy zapomniałem o jakiś podkładkach, czy innych elementach,, które powinny znaleźć się na trzpieniu, ale zapodziałem gdzieś, ale gdy dokręcam zacisk to:
A: Gdy docisnę zbyt mocno, koło stoi w miejscu.
B: Gdy docisnę z wyczuciem, aby wajcha samozaciskacza zamknęła się bez dużego oporu, koło wypada z ramy.
Oglądając film Łukasza pt. "Jak zamykać szybkozamykacz koła", jest pewien element, który u niego kręci się bez problemu, u mnie już nie.
Elementy o które mi chodzi, zaznaczyłem na zdjęciu: https://imgur.com/a/XgwSnp1
U mnie one nawet nie drgną. Dodam, że przed wymianą kasety, koło kręciło sie bez problemu. Czy mogłem uszkodzić piastę?
Czy ktoś może naprowadzić mnie na trop i wyjaśnić co się mogło stać lub co robię źle? Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam