Cześć,
to moje pierwsze pytanie techniczne na tym forum.
Mam ponad 20-letni rower w którym powoli sypią się niektóre podzespoły. Ostatnio wymieniłem korbę (SHIMANO FC-TY301) i przesiadłem się na kompaktowy wkład suportu (BB-UN100, wcześniej był typ klasyczny).
Niestety okazało się, że nadszedł czas również na tylną przerzutkę. Chcę potraktować tą wymianę w miarę budżetowo. Zastanawiam się nad dwoma modelami Shimano Tourney (cała reszta osprzętu to też Shimano): RD-TY300B oraz RD-TY500B.
Wydaje mi się, że różnią się tylko sposobem mocowania linki (w modelu RD-TY500B jest dodatkowe kółko). Pytanie tylko, czy warto dopłacać do tego "gadżetu". Nie widziałem takiego rozwiązania w innych przerzutkach, więc chyba się nie przyjęło. Czy warto kupić droższą wersję (wiem że różnica jest mała)? A może jest coś lepszego w tym zakresie cenowym? Od modelu RD-TZ50 odrzuca mnie czerwone kółko;)
Obecnie mam wolnobieg 6-rzedowy (14-28) i planuję wymianę na 7-mio rzędowy z "Mega Range" (np. MF-TZ500; 14-34)