Cześć,
Od miesiąca czytam rózne wątki i propozycje, i im więcej czytam, tym mam wrażenie mniej wiem.
Na początek to co wiem:
- budżet do 3500, więcej tylko wyjątkowo. Rower raczej nowy, raczej kupowany w kraju, chcę go wziąć na fakturę na działalność - no chyba ,że jakaś okazja używana w dobrym stanie
- najczęściej jeżdżę po lesie z huskim ciągnącym rower ze mną (lub ja jego), czasem na ulicach do parku w W-wie
- rower używam cały rok, no może przy poniżej -20 mam wątpliwości
- prefencje co do roweru wygodny, dobre hamulce (psisko ma siły jak szatan jak mu na czymś zależy)
- mam 180 cm wzrostu i 90kg wagi
- absolutnie nie mam zamiaru jeździć w wyścigach i maratonie, dość wrażeń mi dostarcza jazda 20 km/h z huskim obok, więc emerycka jazda turystyczna ;)
Co bym chciał:
-rower 29" koła, hamulce tarczowe ,żadnych preferencji co do marki
-zacząć jeździć do pracy ~25km w obie strony
-raz na tydzień,dwa turystycznie pojeździć w Kampinosie
-rzadko gdzieś wyskoczyć ze znajomymi na turystyczną wyprawę
-no i oczywiście to co teraz, czyli szaleństwa w laskach po różnych trasach z czworonogiem
No i teraz pytanie, co wybrać? Obecnie jeżdzę na kands 1300, z roweru jestem tak sobie zadowolony,ale lepszy rydz niż nic. Sądzę ,że najlepszym rozwiązaniem byłby raczej typowy góral, bo może miasto ale krawężniki są takie, że czasem się nie da wjechać.
Zastanawiałem się nad Trekiem x-caliber 9, mają promocję z tego roku za 3800 lub z 2017 roku za 3300. A może mtb nie ma sensu i lepiej wziąć taki cube sl road pro za 3100? Albo Unibike( który) , albo Romet ..
Ech, no zgłupieć można. Co szanowni forumowicze proponujecie? Wszelki uwagi mile widziane.
pozdrawiam
M.