Myślę, że więcej mogą powiedzieć o szlaku ludzie, którzy bywali tam więcej niż jeden raz. Po pierwszym pobycie w rejonie Jury podzielam zdanie, które gdzieś na forum wyczytałam - nie jest to zupełnie prosty szlak, do pokonania z przyczepką z dzieckiem. Czasem jest po prostu nieprzejezdny no chyba, że zawsze jedzie się szosą ale ze względu na samochody nie zawsze jest to przyjemne. Łatwe nawet z przyczepką są okolice Żarek, Bobolic, Mirowa. W okolicach Pilicy są bardzo przyjemne podjazdy. W Żarkach dla dziecka muzeum w starym młynie. Ale jeśli jadą tylko dorośli to myślę, że trochę piachu czy korzeni nikomu nie zaszkodzi.