Witam. Od dłuższego czasu myślę o kupnie roweru. Dawno nie miałem a zamierzam jeździć nim do pracy i po pracy.
Mieszkam/pracuję w mieście, otoczonym lasami, z niewielkimi wzniesieniami w okolicy dlatego ponoć najlepszym wyborem jest rower crossowy.
Mój budżet to 3000zł ale jestem w stanie dopłacić dodatkowo max 1000zl jeśli NAPRAWDE sie oplaca.
Nie zalezy mi na koszyku z tylu czy z przodu itp. bo i tak bede jezdzil z plecakiem.
Rozwazalem takie propozycje:
- Romet Orkan M 5 (2017) 2699zl
- Romet Orkan M 5 (2018) 3999zl
- Saveno Everest 4.0 (ceny nie pamiętam)
Słyszałem, że Orkany są dobre ale czy warto dopłacać az 1300zł do nowszego o rok modelu?
Chyba ze macie inne propozycje?
PS: mam wzrostu 173-175cm (roznie mi mierzono) wiec jaka rama? Domyslam sie ze 19?
Pozdrawiam ;)