Skocz do zawartości

CEZAR

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez CEZAR

  1. Cezar, dzieki, tak a propos genow jeszcze. I tego nielubianego Remka.

    Facet, co tu gadac, wyjatkowo niesportowo wyglada. Albo pije strasznie duzo piwa, albo, wlasnie... geny.

    Moze jednak wystarcza tu jakies predyspozycje i silne serce. Kondycja, wiadomo, musi byc.

    Ale nie wierze, ze on trenuje duzo, bo wtedy cudow nie ma, bylby chudy/chudszy.

    Mozna by wyciagnac wniosek, ze z dobra kondycja i zaplaconym zapleczem w sumie kazdy

    przejedzie taki maraton. Mam racje?

    Swoja droga ilosc kolarzy-grubasow jest naokolo duza. Wielu z nich ma power, a masy nie traca.

    Wielu pewnie zjada duzo wiecej kalorii niz spala, a kondycja sie buduje mimo wszystko.

    Wiec znowu - wedlug ciebie, kazdy z nich z dwoma samochodami zaplecza przejechalby ten maraton w 10 dni?

    co do ultrajazdy: W takich długich ultramaratonach kondycja fizyczna to tylko ok 40-50% reszta to dobra logistyka, organizacja i mądre decyzje. Przy przygotowaniu ok 2 letnim Ty też przejechałbyś ten maraton w 10 dni majac wspomaganie. Ale dobre wspomaganie, bo ok 50% powodów nieukończenia takich maratonów to błędy ekipy. dużo by opowiadać. Ale mam kilka dowodów na to że DA SIĘ!! Remek jest jest jednym z dowodów :)

  2. Geny mam ? Nieee. Z W-Fu na testach sprawnościowych miałem 4 zaledwie. Jakieś predyspozycje odkryłem gdy przekraczałem kolejne granice kilometrów i łykałem kolejne horyzonty. Ciekawość, upór, i..... i  jadę dalej.

    Gdy droga jest celem, horyzont tylko kolejnym przystankiem. Kanapka do kieszeni i jadę tam gdzie jeszcze nie byłem.

    Jeżdziłem coraz dłużej. O rożnych porach dnia i nocy. Od kilku lat gdy technika oświetleniowa, odzieżowa i całodobowe stacje paliw pozwalają dojechać bardzo daleko można jechać prawie wszędzie.

    A gdy zachwyciłem się zapachem mokrego lasu tuż przed świtem i widokiem gwiazd w zupełnej ciemności wybieram się na takie eskapady jak ten maraton. W pPolsce jest już kilka imprez za granicą też:  "Piękna Italia" - maraton 1600 km http://www.1001migliaitalia.it/itinerario/, jest Londyn-Edyndburg-LOndyn (1400km). Jest też już legendarny Paryż-Brest-Paryż (1200).

    Do realizacji takich wypraw przygotowuje się przejeżdżając wcześniej krótsze dystanse.  Do niektórych są też kwalifikacje np do P-B-P trzeba w tym samym roku przejechać i miec udokumentowane dystanse: 300, 400 i 600 km w określonym limicie. Większość z nas startujących począwszy od maja startuje w maratonach o długosciach ponad 500 km non stop. A trenuje wtedy kiedy mogę i chce. Rano, w południe albo w nocy.  Ważne żeby mieć przejechane przed wakacjami ze 300 dupogodzin w siodełku :)

  3. No to się włącze do postu bo to o mnie :)

    Cisnienie w oponach to ok 6 BARów.

    Spec zaleca 6-6,5. Przez całą trasę nie dopompowywałem wiec pewnie do koca zostało z 5 barów.

    Te opony to strzał w 10. Było sporo deszczu i mokrych zjazdów i czułem sie na nich bezpiecznie i komfortowo

    a jednoczesnie tyłek nie ucierpiał. https://www.specialized.com/pl/pl/equipment/components/tires/sworks-turbo/105784

×
×
  • Dodaj nową pozycję...