Skocz do zawartości

Proteina2005

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Proteina2005

  1. No i co? Niedobrze było na tym Treku, który oddajesz synowi? A te dzieci na wycieczce to na swoich rowerach czy na foteliku?

    Po jakimś czasie wydał mi się za mały :) Poza tym technologia idzie do przodu, a to model sprzed dobrych kilku lat. Pewnie teraz można też coś lżejszego znaleźć, linki schować, inne przełożenia, itd.

     

    Na swoich rowerach, fotelik jest na trekkingowym żony ;)

  2. Na to pytanie jest jedna odpowiedź :) "Jakikolwiek - i tak będzie niewygodnie, a to Twoje pieniądze - kup taki, który podoba Ci się wizualnie"

    Nie widzę tu hejtu, tylko zastanawianie się, po co człowiekowi, który planuje rzadko jeździć w mtb, a głównie z dzieciakami rower do jazdy terenowej. I nie chodzi tu wcale o cenę, a o trudność obsługi takiego roweru - niby pedałować trzeba jak na każdym, ale straty energii spowodowane amortyzacją w wypadku jazdy z dziećmi będą znaczne. Za 8 tys można kupić naprawdę bardzo fajnego hardtaila, który nada się do ciężkiego mtb i na wypady z dziećmi bezproblemowo.

    No to proszę zaproponuj takiego hardtaila ;)

  3. To twoja kasa, ale nie bardzo rozumiem po jakie licho kupować fulla za 8K do jazdy na wycieczki? Nie bardzo też rozumiem co ma "podwójna amortyzacja" do "początkującego"? I na koniec co znaczy "rzadko pojedzie w MTB"? Z twojego posta wynika dla mnie jedno: nie potrzebujesz fulla, nie potrzebujesz nawet roweru MTB. Początkującemu, który nie zamierza jeździć MTB ale na wycieczki z dziećmi, wystarczy trekking.

    Na pierwsze pytanie odpowiem przykładem, który ktoś już wrzucił poniżej: mam sąsiada który do pracy (kilka kilometrów) dojeżdża Porsche Cayenne. Drugi ma Opla Corsa i pokonuje pewnie podobny dystans. Pytanie dlaczego? Bo pewnie chcieli mieć inne wrażenia z jazdy ;)

     

    Jak już komuś odpisywałem ktoś mi doradził, że rower z pełną amortyzacją będzie bardziej komfortowy i wybaczy błędy techniczne. Rzadko to znaczy maksymalnie kilka razy w sezonie, a poza tym kilka razy z dziećmi po okolicy raczej pagórkowato). Do tej pory jeździłem na Treku z amortyzatorem z przodu i osprzętem XT. Oddaję go synowi i pomyślałem, że kupię sobie coś fajniejszego. Z tych kilku razy wiem, że na trekkingu bym ich nie przejechał ;)

     

    Czyli jednak coś bardziej MTB niż trekking. Coś doradzisz?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...