Co prawda sam nie jeżdżę ani z sakwami ani z przyczepką ale myślę że po mojej ostatniej kilku dniowej wycieczce na Roztocze mogę wyrazić swoje zdanie na ten temat . Na wspomnianą wycieczkę pojechałem z dwoma znajomymi . Jeden z nich jechał rowerem z dwoma sakwami na bagażniku a drugi miał mała przyczepkę własnej roboty .
Nie była to jakaś wielka przyczepka i kolega umieścił na niej zapakowany worek wodoodporny o pojemności 30 litrów o ile się nie mylę .
Po pierwsze, jazda z przyczepka do najprzyjemniejszych nie należy , szczególnie po naszych drogach . A gdyby zjechać z asfaltu i jechać po n piaszczystej drodze leśnej czy polnej to już exctrema .
Po drugie , z sakw zawsze wyjąć coś jest i szybciej i wygodniej .
To tylko takie moje wnioski na szybko ale myślę że każdy może widzieć to inaczej .