Naprawiane były widełki i przy korbowodzie, czarne elementy. Trochę dużo i na dodatek nie mam zdjęć jak wyglądało uszkodzenie.
Ostatnio słyszałem, że jedna znana sieć sklepów rowerowych sprzedaje używki po grupach kolarskich, którzy mocno eksploatują rowery. Amator nie pozna się że karbon jest już dobrze wypracowany, a zawodowiec przesiada się na nową ramę od sponsora. Także trzeba uważać również na w pełni sprawne szosy, z '"zaufanych" miejsc.
99% przekonałeś mnie do nowego z salonu, bo jak trafi się używka to pewnie kupię.
Dzięki za pomoc w przemyśleniach.
Szkoda, że nie wypowiedział się nikt kto jeździ/ł na takiej ramie.