Witam i przedstawiam moje dwa kółka. Bohaterem jest Wilier GTR kupiony w listopadzie zeszłego roku. Jest to moja pierwsza szosa, wcześniej nigdy nie przejechałem nawet metra na rowerze szosowym. Zdecydowałem się na zakup tego roweru, ponieważ jak go zobaczyłem to na niego dosłownie zachorowałem, nie chciałem już żadnego innego roweru, albo ten albo żaden inny. Wcześniej patrzyłem jeszcze na Canyony, ale jak trafiłem na Wiliery to już klapki na oczy i nic innego nie wchodziło w grę. Zdaje sobie sprawę, że za te pieniądze mógłbym mieć coś z lepszą korbą i lepszymi kołami, ale nie miało to już dla mnie znaczenia. Koła i korbę w przyszłości może wymienię. Na chwilę obecną myślę, że jak na początkującego kolarza to i tak jest całkiem niezły sprzęt.
Konkrety:
RAMA: WILIER TEAM GRANTURISMO HIGH MODULUS CARBON MONOCOQUE
WIDELEC: WILIER TRIESTINA CARBON
PRZERZUTKA PRZEDNIA: ULTEGRA 6800
PRZERZUTKA TYLNA: ULTEGRA 6800 11 PRZEŁOŻEŃ
KORBA: SHIMANO FC-RS500
KOŁA: MICHE RACE 707
KLAMKO-MANETKI: SHIMANO ULTEGRA model 6800
MOSTEK I KIEROWNICA: RITCHEY
SZTYCA: WILIER FSA
Najbliższą inwestycją będą pedały i buty szosowe. Póki co jeżdżę w spd z poprzedniego roweru.
Jakie wrażenia z jazdy? Tak jak wspomniałem nigdy wcześniej nie jeździłem na szosie dlatego nie mam porównania. Mogę jedynie powiedzieć że jeździ się wspaniale. Ta lekkość... czuje że po prostu płynę po asfalcie. To jest to czego oczekiwałem od roweru szosowego.