Cześć! Na wstępie przepraszam za laicki post, jestem zielonym rowerzystą - amatorem. Krótka historia i problem:
2 lata temu kupiłem rower: https://www.kross.pl/pl/urban/setoz chęcią jazdy 1-2x w tygodniu praca/przejażdżka po mieście ~10-20km. Wybrałem rower na podst. opinii w internecie. Parę dni temu go sprzedałem - okazało się, że to nie tego szukałem - pochylona pozycja, "sportowy" charakter, niewielki komfort jazdy - być może ze względu na brak amortyzatorów? Wystarczyła ścieżka rowerowa z kostki brukowej, żeby mój tyłek mówił "ała".
Szukam czegoś niewymagającego, w miarę taniego, wygodnego, w miarę szybkiego, na co będę miał bezproblemową gwarancję. Nie oszukujmy się, do takiego użytkowania jak napisałem wyżej nie jest potrzebny rower za 5k.
Budżetowo uwzględniając stosunek jakość/cena nieźle wypadają rowery z decathlonu (sklep mam dosłownie obok). Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć o różnicach między tymi 2 modelami:
https://www.decathlon.pl/rower-trekkingowy-riverside500-id_8379033.html
https://www.decathlon.pl/rower-trekingowy-riverside-900-id_8379018.html
600zł różnicy - za co dopłacam? Czy warto?
Z góry wielkie dzięki!