Witam,
Mam pewien dylemat co do kupna Merida Speeder 200 z 2016 roku.
Moje zastosowania to głównie asfalt i drogi rowerowe w Holandii, miasto także chodzi mi tutaj o chodniki i inne typowo miastowe atrakcje.
Abym mógł wjechać na w miare niski krawężnik czy żeby nie było wiekszego problemu ze zjazdem z niego.
Rower będzie głównie słuzył jako dojazd do pracy/szkoły (14km codziennie) oraz na wycieczki do miast oddalonych od Rotterdamu o ~100km.
Co do róznych drgań to nie mam z tym najmniejszego problemu i nie ma calkowicie znaczenia czy jezeli wjadę w jakąkolwiek dziure to czy to odczuję mocniej czy tez nie.
Zaznaczam że wszędzie można dojechać dróżkami rowerowymi. Aktualnie posiadam crossa Lazaro Integral v2.. Szczerze mówiąc jestem z niego jako tako zadowolony, chociaż po 1,5 roku od jego zakupu chciałbym coś szybszego i trochę mniej ważącego. kolarzówki nie chciałem. Geometria jest dla mnie po prostu niewygodna. Za barankiem rowniez zbytnio nie przepadam. Wybór padł na rower fitness, Merida Speeder 200
I tu jest moje pytanie.. Czy warto zakupić ten rower i czy nada sie do moich codziennych jak i rowniez niecodziennych kilometrow?;)