Dzień dobry Wszystkim :)
Stanąłem przed zakupem roweru dla 12-latka o wzroście ok 150cm. Po wizycie w sklepie okazuje się że Pasuje dla niego rama 17" na kołach 26" lub 27,5".
Z tym że w sensownych cenach zaproponowano mi rowery marki Unibike czy Northtec. Firmy podobno polskie, choć mi - dyletantowi który od ponad 15 lat z powodzeniem jeździ na Giant Upland, nieznane. Ponieważ pierwszy sklep oferował Northtec to dopiero w drugim zapytaliśmy o porównanie marki Northtec z Unibike oferowanym w sklepie drugim. Jak się można domyślać w opinii sprzedawcy Unibike jest dużo lepszy. Cóż, może i jest, a może nie.
Specyfikacja takiego Northtec:
http://www.artex-rowery.pl/rower-mtb-275-northtec-makalu-al-2016-ostatnie-sztuki-p-949.html
Z kolei Unibike to coś takiego:
http://www.unibike.pl/mission27v.html
Za to mi chodzi po głowie zakup używanego roweru:
http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=189
Porównanie cenowe - używany powiedzmy o połowę tańszy niż te nowe.
Do tego zastanawia mnie czy potencjalnie rower dla dziecka w wieku 12 lat można traktować niemal jako rower docelowy. Sam mam 180cm wzrostu i jest szansa że syn też jeszcze "trochę" urośnie. Nie wiem na ile starczy mu 17" calowa rama - na dzień dzisiejszy jest nawet jak na mój gust delikatnie za duża, ale po wielkich dziurach jeździł nie będzie, zapewne tereny płaskie, okazjonalnie pobliski las więc nie powinien sobie krzywdy zrobić. A za chwilę urośnie - syn, nie rama :)
Wydaje mi się że osprzęt jest lepszy na tym używanym.
Rower podobno był używany do końca więc nie jest tak że od 2008 przestał w piwnicy czy garażu. Podobno tez miał wymienioną czes osprzętu:
amortyzator przód - RST Gila siodło pedały wspornik kierownicy kierownice opony
Na zdjęciach nie widać śladów zniszczenia, rdzy czy choćby rys na lakierze co wydaje mi się nawet dziwne, bo mimo że o swój rower dbam to zarysowania się by znalazły.
Warto iść w nowe polskie rowery czy w używanego Authora Basic 2008?