Witam,
Chciałbym się przywitać ze wszystkimi, jest to mój pierwszy post na tym forum.
Szukam opony na tylne koło 26 cali do jazdy 90% po mieście a 10% to szutry na dojechanie do asfaltówki. Myślałem raczej o oponie 1,5", bo wcześniej miałem 1,75" Conti Contact Travel i chciałbym poczuć jeszcze mniejsze opory toczenia. Interesują mnie właśnie jak najmniejsze opory toczenia, przyzwoita ochrona na przebicia, trwałość, dobre trzymanie na asfalcie, także na mokrym, po szutrach bezpieczne przejechanie na szosę, względnie niska waga i cena do maksymalnie 100zł. W przednim kole mam Schwalbe Marathon Cross i jak na razie niech pozostanie, bo jest stosunkowo nowa i jak na taki jej rozmiar jestem z niej zadowolony.
Poszukałem i oto pełna lista:
Geax Street Runner 26x1.6
Ritchey Comp Tom Slick 26x1.4
Vittoria Roadster 26x1.5
Vittoria Randonneur 26x1.5
Vittoria Street Runner 26x1.5
Vittoria Laczem 26x1.5
Schwalbe Marathon Racer RaceGuard SpeedGrip 26x1.5
Schwalbe Supreme 26x1,6
Kenda Kolonizer 26x1.5
Kenda Kwick Roller Sport 26x1.5
Kend Kwest 26x1.5
Continental Sportcontact 26 x 1.6
Continental Ride Tour 37-584
Continental City Ride 37-590
CST Peak 10 26x1.5
Author Slick 26 x 1,5
Michelin Protek Urban 26x1,4
Maxxis Detonator 26x1.5
Maxxis Roamer 26X1.65
Maxxis Overdrive II 26X1.65
Maxxis Gypsy 26x1,5
Panaracer Rimbo 1,75
Kupiłem Schwalbe Supreme po atrakcyjnej cenie ale zwróciłem, bo niby opona miała być nowa, ale okazała się podejrzana (brudna, jakiś dziwny nalot itp) i miała ścianki cienkie jak pergamin dlatego obawiałbym się jej wytrzymałość.
Zamówiłem jednak wstępnie Panaracer Rimbo choć znowu szerokość to 1,75 (w Polsce nie ma pełnej rozmiarówki). I teraz już sam nie wiem, czy realizować zamówienie, czy jednak jest coś lepszego, sprawdzonego itd. Mógłby mi ktoś bardziej oświecić i pomóc w decyzji, bo już w głowie mi się miesza a chciałbym poczuć tą lekkość. Teraz na tylnym kole awaryjnie mam Maxxisy Larsen TT i na asfalt jest to istna mordęga.