Witam serdecznie. Mam dość dziwne pytanie bo sam jestem dziwakiem ,ale nie o tym chce pisać. Mieszkam w Belgi , mam tu ogrom ścieżek rowerowych przeplatanych z drogami gruntowymi wiodących aż po Francję. Czas płynie mi jak w samotni więc postanowiłem kupić rower. Padło na RockRaidera 540, mam go od tygodnia , jeżdżę nim do pracy ,a w weekend pojeździłem trochę po lesie gdzie mam długie trasy " wyścigowe " dla zawodowców. Rower bardzo mi się podoba , ma mocne hydrauliczne hamulce i bardzo wygodnie mi się jeździ przy czym mało się męczę jadąc 20-25 km/h. Rowerem zrobiłem już 70km , dbam i nie żałuję zakupu. Moim " problemem " jest to , że poprzez kupno tego roweru coś się we mnie obudziło , siedzę wieczorami oglądam , czytam wszystko co ma związek z rowerami i jaram się tym każdego dnia co raz to bardziej. W głowie snuję plany na dłuższe, kilkudniowe wycieczki , ale czy to będzie odpowiedni rower? wiadomo doposażyć, nie ma z tym problemu i był bym za gdyby nie Cube Touring.
RockRidera przerobić na rower w dalsze wypady czy kupić drugi przystosowany do tych celów. Co mam robić , proszę o poradę.
Jeśli napisałem ten temat nie tu gdzie trzeba, przepraszam zarejestrowałem się tu 10 minut temu.
Pozdrawiam.