Witam, stoję przed wyborem roweru, którego głównym przeznaczeniem mają być dojazdy do pracy. Byłem już praktycznie zdecydowany na rower miejski (spodobał mi się gazelle orange 8), ale ostatnio wyskoczyła mi zmiana miejsca zamieszkania i plany trochę się zmieniły. Na chwilę obecną po relokacji, najbliższa i najprostsza dla mnie trasa wiedzie przez las, droga to częściowo płyty, częściowo zwykła ubita ziemia (albo piach jak jest sucho, bądź błoto jak popada) z dość sporą jak dla mnie różnicą wysokości (w jedną stronę z górki, spowrotem podjazd). I tak się zacząłem zastanawiać i mam w sumie mętlik w głowie :) co tu wybrać, żeby było uniwersalnie, wygodnie i mało awaryjnie.
Tak jak ja to widzę do wyboru mam:
- jakiś rower crossowy, najlepiej sobie poradzi chyba z jazdą z góry i pod górę przez las
- zostać jednak przy rowerze miejskim, może tylko grubsze opony coby nie poszły na kamieniach?
- może trekking, wyposażony jak miejski, a może trochę lepiej sobie poradzi w terenie
- może zainwestować we wspomaganie elektryczne? napewno pomogłoby z podjazdami, mniej mokry bym dojeżdżał; pytanie tylko jak z wytrzymałością takiego napędu na warunki atmosferyczne?
jesli chodzi o parametry moje i trasy:
- budżet to przyjmijmy do 5k normalny rower, do 10k elektryk
- trasa to jakieś 7km przez las, ok 150m przewyższenia, bądź 10km jakby się zmusić i jechać ulicą
- planuje jeździć cały rok, a przynajmniej tyle ile się da - podjazdy po ośnieżonej trasie pewnie szybko mnie zmęczą, ale to Trójmiasto i słyszałem że śnieg tu krótko leży jeśli już jest wogóle :)
- 175cm, 70kg
byłbym wdzięczny za porady, jaki typ roweru w mojej sytuacji byście wybrali? i ewentualnie jakieś konkretne propozycje , które mógłbym obejrzeć na żywo i się przymierzyć