barsta

Dzięki za odpowiedzi. Udało mi się w końcu kupić shimano AM41 w moim rozmiarze - zobaczymy co są warte:)

a jak jakosciowo te buty bo czytalem ze ostatnio popsula sie trwalosc w 5/10?

Mógłbyś Marku coś więcej napisać o tych ochraniaczach  Marou? Na wiosnę czeka mnie zakup ochraniaczy (kumpel powiedział, że w następnym sezonie mi nie odpuści nauki na Twisterze i w Koutach) i chciałbym na początek mieć w miarę dobrą ochronę nie wydając kasy na jakiś PRO sprzęt - skoki hopy i backflipy nie są w planie:P

Hej.

Powoli przeszukuje internet z zamiarem kupna butów do pedałów platformowych na nowy sezon. Niestety jest problem - te które sobie upatrzyłem ( http://www.ubyk.co.uk/static_files/catalog/full_images/shimano-am700-shoes_BAM700.jpg ) sa ciężko dostępne w moim rozmiarze(45) a kultowe już five ten mają lekko zabójcze ceny.

Ma ktoś jakieś sprawdzone propozycje butów(nie spd)  do powiedzmy 300pln? W tym sezonie tak poleciałem z kasą na rowerowe szpeje, że 500 pln za buty po prostu mnie zabija:P

Czy pozostają mi po prostu skejtowe buty z Croppa? :(

 

 

Dlatego przy kurach zawsze zwalniam, bo trochę się boję, że jak w taką wyrżnę centralnie, to potem i z rowerem, i ze mną będą kłopoty. Za mądre to one niestety nie są i nigdy nie wiadomo jak się zachowają - ani czy wbiegnie mi prosto pod koła, ani czy pójdzie w lewo czy w prawo na widok roweru. Albo w ogóle staną jak kołek w miejscu.

To prawie jak z ludźmi łażącymi po ścieżce rowerowej:P

Na razie poruszam się w większości po leśnych drogach, które są dosyć szerokie i szansa na zahaczenie o drzewo tudzież krzak jest znikome:P aczkolwiek jak tylko w grę będą wchodziły single i inne wąskie trasy z dużym zagęszczeniem drzew to oczywiście natychmiast rogi będą ściągnięte - wiem czym to grozi:) 

Przy długiej jeździe nic mnie tak na nogi nie stawia jak cola i banany albo batony z płatków i orzechów:) co  do oświetlenia to używam Convoy S2+ z kolimatorem przeciwoślepiającym. Fajnie mocno świeci, tyle że na najmocniejszym ustawieniu na akumulatorku ok 1h czyli krótko.

U mnie rowery ogólnie mieszkają w garażu, a jak mam czas śmigać w tygodniu to jeden stoi przy łóżku:P 

Paprocany fajna sprawa na rowerku, ale w tygodniu albo w okresie jesienno-zimowym inaczej jest tam ciżba straszna:P 

Ja posiadam 2 pary okularów: na słoneczko - sprezentowane przez żonę Endury Mullet http://mtb-xc.pl/2013/07/25/okulary-endura-mullet/  podobno z czymś a'la fotochrom:P a na wieczory i zachmurzone dni  przezroczyste okulary ochronne uwex kupione na alledrogo za całe 28pln ( 100% ochorny UV, mega odporne na zarysowania,szerokie pole widzenia z powodu braku ramki i totalnie nieparujące)http://www.uvex-safety.pl/pl/produkty/ochrona-wzroku/zalety-produktow-ochrona-wzroku/model/89/modelName/uvex-pheos/

Bez okularów jeździć nie potrafię i nie lubię, szczególnie po lesie gdzie pełno robactwa skrzydlatego się pałęta:P

Wcześniej miałem jedną parę z wymiennymi szkłami ale szkła zawsze gdzieś mi się gubiły. Osobiście wolę mieć 2 pary okularów.

Mój pierwszy full w karierze:) 

Używany Trek Fuel Ex 7

Po dwóch jazdach śmiem stwierdzić, iż się zakochałem w pełnej amortyzacji:) aczkolwiek w dalszym ciągu jestem na poziomie ustawiania wszystkiego pod siebie.

Dokładnie. Tym bardziej, że jednak wolę zwierzęta niż większość ludzi:P

Osobiście nie miałem jakichś dziwnych przygód, ale moja siostra na Morawach prawie rozjechała wiewiórkę, która przebiegała przez jezdnię w miejscu niedozwolonym a kumpel ostatnio najechał na jaszczurkę i ta w stresie odrzuciła ogon....

Może to nie sztyca tylko siodełko, a dokładniej mocowanie siodełka?

Osobiście to mam do czynienia z Rockshox xc32 Solo air i muszę powiedzieć, że działa bardzo sprawnie,bardzo fajnie wybiera nierówności, nie traci powietrza.Oczywiście nie jest to pro amor ale do lekkich szaleństw po lesie i szutrach spokojnie daje radę:) Ogólnie to bym chyba był za dołożeniem trochę grosza i zainwestowaniem jednak w jakiś amortyzator powietrzny.Małżonce ostatnio udało się kupić używanego Foxa w pięknym stanie za 500pln.

Po prostu spotkałem się wiele razy ze stwierdzeniem, że Kellys jest do kitu:P Tylko nikt tego nie potrafił porządnie uzasadnić.

W październiku zakupiłem Kellys Thorx 10 za 3200. Tapered, grupa XT, amortyzator solo air Rock Shox XC32 27.5 cala koła( jak dla mnie to na 29 nie czułem się komfortowo), w miarę mocne obręcze. Jestem bardzo zadowolony z zakupu. BTW wytłumaczy mi ktoś tą ogólną niechęć do marki Kellys?

Ja mam Deutera  Race Exp Air ( taka moja zachcianka) i na jednodniowe wypady do lasu na nic innego bym go nie zamienił. Mieści wszystko co potrzebuje, jednakże na dojazdy do pracy czy wycieczki już od 2 dni w wzwyż jest za mały. Żona ma Deuter trans alpine 25 - 25 litrów, kieszonki schowki i czego dusza zapragnie, nawet ma w tylnej części karimatę, którą można wyciągnąć i np sobie na niej usiąść co by w tyłek nie ziębiło:)- własnie na dojazdy do pracy, mieszczą jej się tam ciuchy i wszystkie potrzebne bambetle. Wiem, że trans alpine występują w wersji 30 litrów tylko niestety za jakością na najwyższym poziomie idzie też wysoka cena:( bo za 30l wersję trzeba dać ok 400pln. Do 200 pln skłaniałbym się do tego co napisał kolega marcin285 - jak kolor nie przeszkadza to ten Elbrus jest całkiem do rzeczy.

Po ostatniej jeździe mojego roweru nie było widać spod warstwy błota - do domu nie sposób było go wziąć do czyszczenia bo dodatkowo musiałbym cały dom sprzątać. Wziąłem go na myjkę, z grubsza opłukałem z całego błocka, w miarę możliwości omijając piasty i suport a potem do domu i resztę już szczoteczką do zębów i szmatką. Ogólnie myślę, że jeżeli rower jest brudny tylko od stania przez zimę to spokojnie go dokładnie umyjesz ręcznie i nie warto kombinować z myjką ciśnieniową. 

Mam rzeczonego Thorxa 10 od października i jest to naprawdę fajny rower na ciekawym osprzęcie. Fajnie się prowadzi, jest zwrotny i ogólnie na plus względem mojego ostatniego roweru scott aspect 40 26".

Mam 176cm wzrostu i przymierzałem się do 29" i do 27,5" - 29" dl mnie jest zdecydowanie za duże i mułowate na zakrętach.  

Witamy:)

Potwierdzam - krzaki wyskakują losowo - raz nie a raz tak.

http://rowertour.com/category/odziez-odziez-rowerowa-okrycia-glowy tu masz do wyboru do koloru:) dokładnie tych co mam nie znalazłem bo były kupowane w sklepach stacjonarnych. 

Bry.

W rowerze mam amortyzator Rock Shox XC32 solo air 100mm. Rower nowy przejechane ok. 80 km.

Amortyzator chodził normalnie podczas jazdy. Wczoraj przytargałem rower do domu żeby go wyczyścić,po czyszczeniu postanowiłem sprawdzić jak działa pokrętło rebound (tłumienie powrotne) jak że mam lepkie palce to wyciągnąłem to pokrętło obejrzałem i wsadziłem z powrotem - jest to dla mnie nowość.

W kwestii samej regulacji - pokrętło ma chodzić płynnie czy takimi skokami?

Problemem jest to, że  amortyzator przy uginaniu zaczął , szeleścić  w środku,taki dziwny odgłos przypominający taplanie butem po błocie:P ? Wcześniej tego nie było albo nie zauważyłem, a trochę mnie to zaniepokoiło  tym bardziej, że kompletnie nie znam się na amorkach.

Nie wiem teraz czy mogę jeździć czy lecieć do serwisu czy co?

Jakieś pomysły, porady?

Ja na taka pogodę jak teraz mam czapkę pod kask z softshellu co by po głowie nie wiało i nie wychładzało, a na niższe temperatury kiedy powietrze robi się mroźne mam kominiarkę z windblokerem, zasłaniającą usta (jakoś nie widzi mi się sapanie zimynym powietrzem)