Skocz do zawartości

piotr90

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotr90

  1. Brzmi ciekawie. Odtłuszcze obecne okładziny i dam znać jak to wygląda. Dzięki za ewentualny trop!
  2. Miałem podobny problem. Nie dało rady wyregulować. Okazało się, że chodzi o uszkodzenie mechaniczne - przerzutka była wygięta.
  3. Jeżeli chodzi o zapowietrzenie - manetak ładnie łapie, żadnej miękkości, wszysto dobrze dociska. Tarcza zasadniczo była świeżo polerowana i odtłuszczana. Coś nie gra i ciągle jakimś syfem zachodzi? 3ci komplet okłądzin, każdy w około 2 tygodnie do wyrzucenia.
  4. Jeżeli chodzi o zapowietrzenie - manetak ładnie łapie, żadnej miękkości, wszysto dobrze dociska. Tarcza zasadniczo była świeżo polerowana i odtłuszczana. Coś nie gra i ciągle jakimś syfem zachodzi? 3ci komplet okłądzin, każdy w około 2 tygodnie do wyrzucenia.
  5. Witam serdecznie, Od jakiegoś czasu zmagam się z dziwaczną właściwością mojego tylnego hamulca tarczowego. Ogółem, rower ma powiedzmy około 3 tys. km. Po 500 km już zaczynały się problem z tylnym hamulcem - bardzo niska siła hamowania. Na przeglądzie gwarancyjnym prosiłem o jakąś poradę - dostałem odpowiedź, że to kwestia brudu i zatłuszczenia. Ok, brzmiało przekonywująco (była zima, masa syfu na drodze). Dostałem poradę, żeby wymienić okładziny na metaliczne... Cóż, tak uczyniłem jakiś czas później - był maj. W czerwcu - siła hamowania znów spadła, pojawiło się piszczenie. Wymieniłem okładziny ponownie - tym razem na półmetaliczne. 2 tygodnie - sytuacja taka sama. Ostatnio serwisowałem rower - poprosiłem też przy okazji o zerknięcie na ten hamulec. W serwisie powiedzieli, że wypolerowali tarczę, odtłuścili okładziny i zasadniczo powinno być lepiej, ale zalecają wymianę okłądzin na organiczne, gdyś tarcza takich właśnie wymaga. 2 tygodnie temu wymieniłem okładziny. I dziś znów jestem w punkcie wyjścia - 0 siły hamowania, piszczenie. Wielka prośba o pomoc. Co mam uczynić? Co sprawia, że okładziny szybko dochodzą do stanu nieużywalności? Pozdrawiam, P.
  6. Cóż, widać te obiegowe opinie mogą, lecz nie muszą być w pełni prawdziwe. A co na pewno - nie tyczą się każdego egzemplarza :)
  7. Moim zdaniem - nie warto. Za taką kwotę można dostać coś używanego na lepszym osprzęcie. Jeżeli chodzi o te decathlonowe rowery - słyszałem negatywne opinie o ramach. Ponadto, nówka jest za 1300 PLN - 350 więcej - no to żadna okazja: https://www.btwin.com/pl/rowery-gorskie/Rowery-gorskie-sportowe/19510-rower-gorski-mtb-rockrider-520-275.html
  8. Hej, Dzięki za porady - tak, wiele wskazuje na to, że rower był przechowywany na balkonie. Jednak manetki są w perfekcyjnym stanie, nie widać problemów wynikających z dostawania się do nich wody - hamulce i przerzutki śmigają aż przyjemnie. W mieście - zdecydowanie, tylna opona jest mocno zjechana, zdecydowanie toczyła się po asfalcie często. Korba - tylko 3 jest w jakikolwiek sposób zużyta, zdecydowanie główny bieg. Kaseta - 7,8,9 noszą ślady ale bez tragedii - oceniam przebieg na 1,5/2 tys. Ogółem, kupiłem za 1350. Do wymiany: -na już: okładziny hamulcowe w przednim hamulcu -na później: łańcuch -na koniec: tylna opona Ogółem, jestem zadowolony, wyczyściłem sobie już tacze z rdzy, więc wizualnie teraz też już jest ok ;) Pozdrawiam, PM
  9. Cześć, Prośba o poradę odnośnie opłacalności zakupu tego roweru (tytułowy A5 rocznik 2014 za 1400 PLN): https://www.olx.pl/oferta/rower-kross-level-a5-w-cenie-wysylka-pilnie-sprzedam-CID767-IDlltOS.html#669b95aaeb Zdjęcia nie oddają niestety zbyt wiele, osobiście jeszcze nie miałem okazji go obejrzeć - co widać, to że oponki jakieś takie 'pozimowe' - wydaje mi się, że rower mógł zimować na balkonie. No i tarcze wydają się sfatygowane. Ktoś wspomoże mnie w decyzji :)? Pozdrawiam, P.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...