Skocz do zawartości

Tomasz1804

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Tomasz1804

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. Dzięki za ciekawe opinie. W zasadzie potwierdzają moje wstępne podejście, tzn. przewagę lepszego pozostałego osprzętu nad lepszymi hamulcami (dla mało zaawansowanego rowerzysty - opis wyżej). Krzysiekw - na Northeca zwróciłem uwagę już wcześniej, faktycznie na polskim rynku i w tym segmencie przebijają chyba wszystkich stosowanym osprzętem w poszczególnych widełkach cenowych; no, ale tu już różnice w porównaniu z Unibike nie są duże i dodatkowo wchodzi w grę czynnik "podobania się", nad czym już tu się nie będę rozwodzić :) Sprawdzę jeszcze, ale Northeca chyba nie mielibyśmy gdzie sprawdzić na żywo w sklepie, przed zakupem, co można zrobić z Unibike'm i Giantem. Dla mnie to istotne. Btw. - pojawiające się na niektórych forach rewelacje o pękających ramach unibike'ów to taka "urban legend"? Nie wyobrażam sobie, żeby serio mógł być obecnie taki problem.
  2. dzięki za odpowiedź. pytanie tylko - do bardziej doświadczonych rowerzystów - co z tych dwuch opcji warto wybrać? tzn czy lepsze hamulce, czy lepszy osprzęt? mógłbym sam sobie opdpowiedzieć na to pytanie, gdybym kiedyś jeździł na rowerze z lepszym osprzętem (a dla mnie Deore to już lepszy). Stąd prośba o opinię tych, co mają takie doświadczenie. Oczywiście Viper z tarczówkami łączy jedno i drugie, ale jest już o kilka stów droższy od wersji bez tarczówek, gdybym nie patrzył na pieniądze, to bym nawet nie pytał :) Pozdrawiam
  3. Dzień dobry, szukam uniwersalnego roweru z damską ramą w cenie od 2000 do 2500, jestem oczywiście po wstepnym rozeznaniu rynku, najuprzejmiej proszę o podpowiedź ws. dwuch modeli wskazanych w temacie: Liv/Giant Rove 2 Disc https://www.liv-cycling.com/pl/rove-2-disc-2016 Unibike Viper LDS http://www.unibike.pl/viperlds.html Dlaczego to dylemat FILOZOFICZNY? Proste: to dwie "filozofie" (potocznie mówiąc) kompletowania modelu przez producentów. 1. Z jednej strony dość typowy Liv od Gianta, z osprzętem opartym głównie na Acera (albo gorzej) i z tarczówkami hydraulicznymi Tektro, z nienajlepszym, ale dość normalnym w tym przedziale cenowym widelcem Suntour NEX HLO. 2. Z drugiej strony Unibike (patriotycznie) z Shimano Deore (nie wszystkie komponenty, ale dużo), 10 zębatek z tyłu, plus hamulec Alivio, ale, uwaga! V-break. To rzadkie zestawienie w popularnych modelach niższej klasy. Oba modele kosztują podobnie, wyglądają też podobnie, co nie jest przypadkowe, ponieważ wygląd w tym przypadku był brany pod uwagę. Rower będzie jeżdżony umiarkowanie, pewnie 1000 - 2000 km rocznie, i po drogach dla rowerów i po lesie (przyjmijmy 75%/25%). trekking, MTB, czy fitness nie wchodzę w grę. Co lepsze? Proszę o sugestie. Kusi mnie unibike z Deore, żeby spróbować w końcu roweru z dość porządnym osprzętem. Takiego jeszcze u nas nie było, może zawodowcy uśmiechną się tylko pobłażliwie, ale dla mnie Deore brzmi dumnie. Tylko czy serio tak czuć różnicę? Z drugiej strony w hamulcach różnicę poczuje się na pewno, ale z własnego doświadczenia mam wrażenie, że zwykłe V-ki wystarczają do spokojnej jazdy, a na pewno nie szukam roweru do ścigania się po lasach z młodzieżą. Dodam, że rower ma być dla Żony: 164 wzrostu, wagi nie podam, ale jest ok :).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...