Skocz do zawartości

gkeb

Użytkownicy
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia gkeb

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. Pojechałem do sklepu (markowerowery). Z takich małych ram mieli na miejscu Kellys Cliff 30. Rama była 17 cali. Jak dla mnie ta wielkość pasuje idealnie, ale geometria już nie bardzo. Czułem, że za bardzo leże na kierownicy. Chyba na dłuższą metę byłoby to niewygodne. No chyba żebym się przyzwyczaił. Wstępnie odrzucam ten model bo jednak jazda na rowerze ma być przyjemnością a nie jakimś kompromisem. Podjechałem do innego sklepu (Euro Bike Products Salon Rowerowy), gdzie mieli różne rowery oraz Kross Hexagon. Pogadałem ze sprzedawcą (dużo lepsze podejście do klienta) i od słowa do słowa polecił jeszcze coś innego. Nawet inną grupę rowerów (cross). Polecił Krossa Evado (siedziałem na modelu 2.0) i prawdę powiedziawszy taka geometria bardzo mi pasuje. Cieńsze opony to też atut. jazda typowo terenowa w moim przypadku to byłoby jakieś 25%. NoOnesThere jakiś konkretny model polecasz z tych wymienionych?
  2. Wpisy czytałem. Rockrider 340 i X1 do 1000 był opisany. Hexagon ma jedną ramę na całą serię, więc kupując najtańszy model można z czasem dojść do najdroższego w serii. A pewnie da się wyżej. Agresywnej jazdy nie przewiduję. Nawet ilość km nie będzie oszałamiająca.
  3. Zastanawiam się nad zakupem odpowiedniego roweru dla siebie. Mam już swoje lata (prawie 40) i prawdę powiedziawszy, chciałbym trochę zadbać o zdrowie. Rower niewątpliwie przyczyniłby się do tego. W temacie rowerów jestem totalnym laikiem. Miałem rower typu holenderskiego, który kiedyś kupiłem i czasami jeździłem. Ale nie było to dla mnie zbyt wygodne. Kupując go nie miałem pojęcia, jak rower dobiera się pod siebie. Na początku tego roku okazało się, że rower jest dla mnie po prostu za duży. Ja mam wzrost 165 cm a rama miała 54 cm, siodełko obniżone do minimum. Do tego rower sporo ważył (powyżej 20 kg) więc znoszenie i wnoszenie na piętro w bloku bez windy powiększało frustrację związaną z samym rowerem. Postanowiłem go sprzedać (co się udało) i poszukać czegoś bardziej odpowiedniego dla mnie. Nie dysponuje wielkim budżetem, ale też nie chcę kupić typowo marketowego produktu, o niewiadomym pochodzeniu i jakości. Na początku zastanawiałem się nad którymś z rowerów B'Twin z Decathlonu (Rockrider 340). Gdzieś na forum albo na Youtube usłyszałem o modelu Hexagon. Zastanawiam się czy poszczególne modele zbudowane są na tej samej ramie? Czy też różni się ona wraz ze wzrostem modelu? Wiadomo, że wraz ze wzrostem modelu zmienia się osprzęt na lepszy. Wiadomo też, że wraz z większym zaangażowaniem się w rower i z większą wiedzą, przyjdzie czas (prawdopodobnie) na modyfikacje. Dlatego też myślę, że Hexagon byłby lepszą bazą do modyfikacji niż Rockrider. Jak myślicie? Tylko nie wiem czy brać ramę z hamulcami tarczowymi, czy z v-break. Pewnie na początek najlepszą opcją byłoby mieć V-ki ale mając już ramę i koła przystosowane pod tarcze łatwiej byłoby z czasem to zmodyfikować na lepsze (o ile zajdzie taka potrzeba i chęć). Prawdopodobnie najlepszym wyborem dla mnie będzie seria z kołem 26", czyli modele od X1 do X6. Tylko nie mam pojęcia który byłby najodpowiedniejszy. No i muszę jeszcze dobrać odpowiednią wielkość pod siebie (165 cm i 63 kg). Trasy które będę pokonywać (na początek) nie są jakoś długie ani ciężkie. Trochę po asfalcie (oryginalnego asfaltu nie widać spod łat) i trochę po leśnych drogach. A może szukać czegoś innego? Zakup raczej w sklepie (raty) więc używka odpada.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...