Skocz do zawartości

vulpecula

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia vulpecula

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. Dzięki za namiar na tego speciala i otworzyły mi się oczy :) własnie odkryłem, że mój pomysł na rower nie jest taki niszowy - jakiś czas temu powstała grupa rowerów zwana Gravel/Adventure, W nowych wersjach mają dość szerokie opony i cuda jakie na nich można robić bardzo mi odpowiadają. Jest ich spory wybór bo sporo producentów ma coś takiego w ofercie. Trzeba będzie chyba tylko trochę dozbierać :) dzięki z a wszystkie odpowiedzi.
  2. Zanim znalazłem rower o który pytałem moim oczom ukazały się te dwa (ale te ceny :) ) trek + giant Jest jeszcze ten sam model cuba, ale wyposażony w wyższej klasy sprzęt. W hierarchii, którą sobie ułożyłem mimo wszystko jednak możliwość włożenia szerszych opon jest ważna podobnie jak posiadanie błotników. Do tej pory nie korzystałem z amortyzatora, jakoś dawałem radę, ale wiem, że jest ważny choć nie niezbędny:) Tak jak pisałem rozważam tez przejście przez drogę jaką jest doposażenie jakiegoś górala - jak np ten specialized (ale to też nie są niskie koszty, dobre światło, bagażnik, błotniki to i tak wydatek kilkuset zł) No i jest jednak parę schodków (bo nie mówię, że to nie możliwe) z mocowaniem błotników,czy bagażnika z przodu :).
  3. Dziękuję, za pierwsze odpowiedzi. Ten Radon przeszedł mi kiedyś przez oczy gdy czytałem cykl wpisów o rowerze do kwoty, Generalnie jest ok, tylko ten rozmiar opon ... a może niepotrzebnie się nad tym zastanawiam? Tyle, że na moim dotychczasowym rowerze nawet jak wjechałem w przysłowiowy słup to dzięki większym oponom koło tego nie odczuło jakoś specjalnie, a mankamenty nawierzchni niweluje wolniejszą jazdą, a i na asfalcie też mi się jakoś nie śpieszy. Problem z trekingami jest taki, że rama nie pozwala na włożenie czegoś szerszego bez rezygnacji z błotników, To nie musi być 2,25 ale 2 to już raczej minimum. Niestety też mam takie wrażenie, że w tej cenie rower mógłby mieć nieco lepsze wyposażenie. Chyba, że jest tu jakaś strasznie nietypowa rama, faktem jest, że jest dość krótka - z pomiarów wychodzi, że Kross jest dłuższy podobnie jak większość trekkingów. Moje rozterki nad tym modelem polegają też na tym, że w przypadku jeśli wziąłbym się za dokręcanie czegoś do górala to oprócz samego roweru musiałbym wydać niemałą kwotę na dodatkowe komponenty. Choć zapewne do tej kwoty zdołałbym to zrobić. Tak na marginesie myślę, że jest to mimo wszystko pomysł przemyślany lecz nie dopracowany, błotniki są pewnie umocowane, rower przypomina może trochę taki mały czołg, ale o to chodzi by był wszechstronny. Nie potrafię ocenić wytrzymałości aluminiowej ramy i nie wiem czy ten widelec wytrzymałby wjechanie w ten przysłowiowy słup ale im mniej ruchomych części tym z pewnych względów lepiej. Biorę jednak pod uwagę wszelkie opinie. Chciałbym się przesiać na coś nowego jednak tak by nie zmieniać za bardzo zainteresowań z uwagi na to, że geometria roweru nie pozwali mi podjechać w piachu na leśną wydmę, czy jurajskie wzniesienie z sakwami.
  4. Rower turystyczny z pełnym dodatkowym osprzętem i szerokimi oponami. Czy spotkaliście się z podobnymi konstrukcjami jak choćby Cube Travel? Lubię sobie pojeździć te 100-150km przynajmniej raz na weekend. Nigdy nie planuję trasy zbyt dokładnie bo często z boku w gąszczu leśnym kryją się bardzo ciekawe miejsca lub zapomniane zabytki. Często trzeba przejechać wtedy przez jakieś piaszczyste łachy czy kałuże lub przez cały dzień jechać ledwie widocznymi leśnymi duktami. Stad opony o ponad dwucalowej szerokości i błotniki są bardzo pożądane. Czasem trzeba tez ostrzej śmignąć po korzeniach lub miejskiej dżungli. Własna elektrownia jest dodatkowym plusem, a brak amortyzatora nawet zaletą (15 lat jeżdżę na takie wypady na 26 calowych kołach góralem, który był oklejony nalepkami Scout ale nie dam sobie ręki uciąć za ich oryginalność). Prawdopodobnie jest to niszowa forma turystyki jednak na dłuższe wyjazdy w nieznane i tak większość rowerzystów zakłada szerokie opony demontując jednocześnie błotniki. Przy całodziennej lub kilkudniowej jeździe nie da się jednak przewidzieć w 100% pogody, a jazda w deszczu jest całkiem przyjemna, pod warunkiem, że nie trzeba czyścic kurtki z błota ? Niestety montaż samodzielny np. na ramie Surly Karate Money ze względu na koszty nie wchodzi w grę. Ewentualnością jest dokręcenie paru rzeczy (sakwy, błotniki, światła) do jednego z wielu dostępnych górali. Rowery turystyczne a już na pewno crossowe ze względu na szerokość opon odpadły w przedbiegach. Pytanie zatem czy stosunek jakości do ceny wg Was jest przy tym modelu zrównoważony? Czy są inne modele, które spełniały by podobne warunki w cenie około 3,5t?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...