Dziękuję, za pierwsze odpowiedzi. Ten Radon przeszedł mi kiedyś przez oczy gdy czytałem cykl wpisów o rowerze do kwoty, Generalnie jest ok, tylko ten rozmiar opon ... a może niepotrzebnie się nad tym zastanawiam? Tyle, że na moim dotychczasowym rowerze nawet jak wjechałem w przysłowiowy słup to dzięki większym oponom koło tego nie odczuło jakoś specjalnie, a mankamenty nawierzchni niweluje wolniejszą jazdą, a i na asfalcie też mi się jakoś nie śpieszy. Problem z trekingami jest taki, że rama nie pozwala na włożenie czegoś szerszego bez rezygnacji z błotników, To nie musi być 2,25 ale 2 to już raczej minimum.
Niestety też mam takie wrażenie, że w tej cenie rower mógłby mieć nieco lepsze wyposażenie. Chyba, że jest tu jakaś strasznie nietypowa rama, faktem jest, że jest dość krótka - z pomiarów wychodzi, że Kross jest dłuższy podobnie jak większość trekkingów. Moje rozterki nad tym modelem polegają też na tym, że w przypadku jeśli wziąłbym się za dokręcanie czegoś do górala to oprócz samego roweru musiałbym wydać niemałą kwotę na dodatkowe komponenty. Choć zapewne do tej kwoty zdołałbym to zrobić.
Tak na marginesie myślę, że jest to mimo wszystko pomysł przemyślany lecz nie dopracowany, błotniki są pewnie umocowane, rower przypomina może trochę taki mały czołg, ale o to chodzi by był wszechstronny. Nie potrafię ocenić wytrzymałości aluminiowej ramy i nie wiem czy ten widelec wytrzymałby wjechanie w ten przysłowiowy słup ale im mniej ruchomych części tym z pewnych względów lepiej.
Biorę jednak pod uwagę wszelkie opinie. Chciałbym się przesiać na coś nowego jednak tak by nie zmieniać za bardzo zainteresowań z uwagi na to, że geometria roweru nie pozwali mi podjechać w piachu na leśną wydmę, czy jurajskie wzniesienie z sakwami.