Witam :)
Rowerzystką nie jestem, dopiero planuję zacząć. Ostatni raz na rowerze siedziałam około 10 lat temu. Chciałabym zacząć zwiedzać Polskę, bo uświadomiłam sobie, że chociaż w temacie podróży z plecakiem nie jestem świeżynką, to własnego kraju praktycznie nie znam, No i umyśliłam sobie robić to na rowerze. Na pierwszy rzut pójdzie Podlasie i rowerowy szlak bociani w maju/czerwcu. Razem z koleżankami chcemy poświęcić na to 2 tygodnie i połączyć ze spływem kajakowym. Czyli żółwie tempo i zwiedzanie. No i szukam na to roweru. To tak słowem wstępu.
Przeczytałam dużą część postów na blogu i w niektórych kwestiach mi się trochę rozjaśniło, ale też wpadłam w małą panikę, kiedy uświadomiłam sobie na ilu rzeczach się kompletnie nie znam.
Co wiem:
- szukam roweru trekkingowego
- mam 179 cm wzrostu, wewnętrzna długość nogi 85 cm czyli wielkość ramy dla mnie odpowiednia to 21
- nie chcę wydawać na rower fortuny, bo nawet nie wiem czy spodoba mi się ta zabawa, a niestety cechuje mnie słomiany zapał
- dobrze byłoby kupić teraz ten rower, bo są zimowe wyprzedaże
I teraz moje pytania:
- czy uda mi się kupić WSZYSTKO co potrzebuję, czyli rower, sakwy, zabezpieczenie, rzeczy do ewentualnych napraw podczas wyjazdu i inne do 2 k? I czy będzie to miało sens, czy nie wyrzucę w ten sposób pieniędzy w błoto kupując coś niskiej jakości? To nie jest dla mnie mały wydatek i chciałabym żeby rower mi trochę posłużył.
- jeśli przy tym budżecie da się ogarnąć coś sensownego, to jaki powinien być rozkład kosztów, ile pochłonie mi cała reszta a ile sam rower?
- jestem z Łodzi, czy szukać tu jakiegoś sklepu stacjonarnego gdzie ktoś mi coś doradzi czy kupować taniej przez internet bez "mierzenia" roweru? O używanych nie myślę, bo nie ma mi kto doradzić, ale może ktoś z was widział ostatnio coś co może polecić?