Skocz do zawartości

gezyegze

Użytkownicy
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gezyegze

  1. 10 minut temu, Rot napisał(a):

    Mi się w którymś momencie po prostu najzwyczajniej połamały... jakie wziąłeś?

    a jakieś aluminiowe meroca za 30zł bo akurat mi ali podpowiedziało w "choice" jak szukałem pompki do amortyzatora (którą też kupiłem za 24złote ;d) i gripów.

     

    oceny 4.9 i setki zdjęć na rowerach założonych więc raczej będe zadowolony, bo te oryginalne są tragiczne więc gorzej nie będzie

  2. 5 minut temu, Rot napisał(a):

    Update - to były nie do końca dokręcone pedały.
     

    tak myślałem.. odpisałem wczoraj czy coś nie jest z lewym pedałem nie tak ale usunąłem po minucie odpowiedź bo przeczytałem Twoje wcześniejsze wpisy w których mówiłeś, że pedały były wymieniane też ? 

     

    mam nadzieje, że jutro mi przyjdą od majfrenda platformy bo na tych btwinowskich plastikach jest dramat + wydają dziwne odgłosy, w ogóle są luźne jak się je rusza na boki.

  3. @Rot mnie strasznie denerowowało delikatnie własnie cykanie (pewnie 95% ludzie nawet by tego nie słyszała albo olała, niestety ja nienawidzę jak coś stuka puka w aucie, motorze czy na rowerze) i od razu wiedziałem, że to będzie sztyca - mówie tutaj o expl 540. wyjąłem, dluuugim srubokrętem ze szmatą nawilżoną benzyną wyczyściłem rure dokąd sięgło, potem benzyną samą sztyce a na sam koniec delikatne maźnięcie smarem ŁT43 (naprawdę delikatne, tutaj mnie pewnie zjedzą ze jak to sztyce smarem lol, nie martwcie się - nie opada) i już było git aczkolwiek na najmniejszej zębatce coś jeszcze stukało podczas pedałowania i wjeżdzania na nierówną ddr/chodnik i już tutaj było słychać coś z tyłu - sprzęgło w przerzutce nie miało totalnie luzu przez co wydawało dziwny dzwięk jak się napinało, pół obrotu śrubokrętem załatwiło sprawe no i w dodatku mam wrażenie, że teraz lepiej biegi wchodzą a na korzeniach nadal nie słychać na większej zębatce żadnych dzwięków obijania się łańcucha o rame.

     

    p.s z jakim rowerem takie turbulencje masz? 540?

  4. 4 minuty temu, Bladek napisał(a):

    A z takich 3 modeli, ktory byscie wybrali:

    Kross level 6.0

    Kellys gate 30

    rockrider expl 540

    też się nad nimi zastanawiałem, wybrałem 540 bo ma sztywne osie i mam decathlon 3km od domu, w dodatku nigdy jeszcze nie miałem problemów w dekatlonie z gwarancjami rolek, namiotów, materacy, kajaka itp. więc dlatego padło na dekatlon, rower jest świetny jestem meeega zadowolony. nazwa kross źle mi się kojarzy, jeszcze napis na całą rame.. ? 

  5. Teraz, kwakmx napisał(a):

    W teorii rower przychodzi gotowy do jazdy, ale w praktyce lepiej wziąć klucz i posprawdzać wszystkie śruby/nakrętki, dużo tego nie ma, np u mnie słabo dokręcili przednie zaciski, tzn złym momentem - wszystkie śruby dokręcam kluczem dynamometrycznym. 

    a to fakt, aczkolwiek to chyba normalka że śrubki wszystkie trzeba sprawdzić. u mnie były luźne oba koła, zaciski przód/tył, hak przerzutki, korba, manetki, siodełko.

  6. 3 minuty temu, Bladek napisał(a):

    No muszę to przemyśleć. A jak jest z amorem. Jak im wpiszesz w uwagach wagę, to normalnie napompują czy trzeba kombinować? No i rower przygotowany przychodzi, czy trzeba go regulować/smarowac 

    nawet nie pomyślałem aby im napisać o amortyzatorze i cisnieniu w nim szczerze mówiąc, dzisiaj podjechałem do serwisu rowerowego który był po drodze z ciekawości i mi sprawdzili ciśnienie za friko, więc to raczej żaden problem (był ciutke za twardy pod moją wage co się okazało według tabelki na nim). rower przyszedł całkiem dobrze wyregulowany jeżeli chodzi o tylną przerzutke ale i tak poprawiłem po swojemu ? (zmieniał biegi elegancko góra/dół prosto z kartonu) ale smaru było wszędzie dużo za dużo moim zdaniem, wylewał się z supportu, śrub w osiach itp. więc po jednej trasie i piasku byłby oblepiony strasznie więc po prostu zdjąłem te rzeczy zalepione smarem wyczyściłem i założyłem na nowo i to tyle co robiłem przy tym rowerze przed pierwsza przejażdżką szczerze mówiąc, koła też były nabite git.

  7. Teraz, Bladek napisał(a):

    Wow! Nie wiedziałem.

    dzieki a ja akurat chce M rozmiar. Przy czym one się chyba niczym nie różnica (tyle że kolor jako damski?)

    ktoś tu wypisywał różnice damskiego i męskiego. ramy są takie same, damski ma chyba ciutke mostek krótszy 40mm zamiast 60 i kiere węższą. jak masz 176cm to ja bym się do eLki przymierzył bo się miescisz w dekatlonowym zakresie ale jak to z tabelkami jest to wiadomo. 

  8. 14 minut temu, Bladek napisał(a):

    No okej, czyli ten rower trzeba sobie odpuścić, jest chyba za 3,5k second life’s  Dzięki 

    kup na allegro w oficjalnym sklepie decathlon, ja kupowałem bo chciałem na trzy raty więc zapłaciłem allegropay w dodatku miałem duużo monet.. nadal jest 540 za 3200 tam, S, L, XL do wyboru ? 

    z gwarancją, serwisem pierwszym do 6 miesięcy po zakupie wszystko tak samo jakbyś kupił w sklepie. jedyny minus taki, że się puknty nie nabiją na karte klienta ;v 

     

  9. @kwakmx mi sztycy nie brakuje, według wskazówki na niej mam ustawione na kresce '3' więc jeszcze trochę cm zapasu ale też nie lubie na wyprostowanej nodze jeździć, masz też dwa cm przekroku więcej. totalnie nie wiem co zrobić, boje się, że będę żałował tej ikselki bo nie będzie taka zwinna a swoją drogą jak jeździłem na rowerach z olx to jeden miał 17 cali inny 19 a jeszcze inny z "damską" ramą 18 z małymi kołami 26 i nigdy nie narzekałem zbytnio aczkolwiek tutaj już koszt roweru jest znacznie większy i pewnie mimo wygody doszukuję się problemów na siłę bo chciałbym coś tip top.

     

    ps. jaki model tego slx założyłeś? używka? nówka? i ten myk-myk mnie bardzo ciekawi, właśnie trochę o tym poczytałem i fajnie byłoby mieć coś takiego w rowerze ? bardzo mi brakuje też zdalnej blokady amorka, można to jakoś druciarsko zrobić bo lubie tego typu zabawy? w ostatniej indianie pulser 2.6 która kupiłem za chyba 4 stówki ktoś miał założoną manetke i jednak na asfalcie fajnie było sobie to kliknąć, szukałem trochę po ali ale nic nie znalazłem do tego modelu ?

  10. od paru dni jestem posiadaczem expl 540. za mną dwie wycieczki po około 40 kilometrów i zastanawiam się, czy nie kupiłem za małego rozmiaru patrząc na to jak wysoko mam w siodełko w tym rowerze. kupiłem rozmiar L przy 185cm i przekroku 90, siedziałem co prawda na rozmiarze XL ale wydawał mi się strasznie wielką kobyłą a ja lubie rowery troche zwinniejsze bo lubie sobie pojechać na jednym kole, zjechać z jakichś schodów, skoczyć (jestem szczypior ważący 68kg więc jeszcze żadnego roweru nie udało mi się złamać) no ale ta sztyca wyciągnięta chyba wygląda całkiem komicznie lol. robił ktoś zwrot używanego już roweru? co prawda zero jakichkolwiek bóli w kolanach, krzyżu czy rękach po tych wycieczkach, no może poza dłońmi ale te gripy oryginalne są tragiczne i to raczej ich wina, zaraz pójde do garażu i przekręce któreś ze starych rowerów.

    co do roweru, moją zasadą od kilku dobrych lat to był co sezon inny rower 26" czasem 27.5" z olx za ~500zł więc pewnie rozumiecie przesiadke z takich rowerów na tego expl 540... dla mnie kosmos, aż się dziwie, że wcześniej nie kupiłem normalnego nowego roweru zważywszy na to, że na indianach i innych tego typu najtańszych używanych wynalazkach ze sprężynowymi uginaczami i napędami tourney robiłem po 3/4k km rocznie po chorwacjach, włochach, mazurach, jurach itp. bo zawsze rower jedzie ze mną na wczasy ?

    co do roweru 2 i małych minusów jakby ktoś się zastanawiał nad zakupem - gripy zdecydowanie do wymiany, pedały również bo są strasznie tandetnie plastikowe, hamulec przedni chyba też - może się dotrze ale mam wrażenie, że bardzo mocno tutaj przyoszczędzili i nawet mojej dziewczyny mt200 hamują troche lepiej (ps. da się odsunąć klamke od chwytu? niby jest tam śrubka regulacyjna jakaś ale gwint zalany niebieskim klejem i boje się, że coś strzeli jak zaczne kręcić) no i blat 32t już zamówiony u majfrenda po małym riserczu bo jednak na asfalcie i delikatnej górce (mieszkam na jurze, więc górek i asfaltów tutaj pełno) troche brakuje.

    ogólnie jestem bardziej niż zadowolony ale cały czas się zastanawiam nad ramą xl... rower fajnie się prowadzi, jest cichy (nawet za cichy, bębenka jescze nie rozbierałem ale nawet na wolnobiegach było mnie slychać i ludzie schodzili ze ścieżki rowerowej a tutaj tylko huk opon i zero terkotania, mam wrażenie, że ktos przy składaniu napchał smaru na zapadki bo jak rower wyjąłem z pudełka to smaru na każdej śrubce było tak dużo że się wylewało) oczywiście trzeba było wyregulować napęd bo łańcuch terkotał na niektórych przełożeniach, wszystko było luźne, korba, koła, mostek itp. no ale to wiadome proste rzeczy i każdy sobie z tym poradzi. amortyzator z pudełka jakby pod moją wage nabity, (chociaż na gumce widać, że zostało mu 1cm luzu więc sporo dobił po raptem 50cm dropie, może tak być? no niby zapłaciłem za 120mm skoku hehe) bardzo delikatnie i płynnie chodzi więc nie będe do niego póki co zaglądał chociaż kusi zobaczyć to od środka bo do tej pory to jedynie rozbierałem sprężyny ? no ale tutaj już by wypadało się zaopatrzyć w jakiś smar do amortyzatorów bo sprężynowe to smarowałem łt 43 do łożysk, czasem kupiłem nowe ślizgi na ali za kilka zł i sezon przejeżdzały XD 

    ps. poleccie jakąś oliwke do łańcucha tanią która nie będzie oblepiać, teraz miałem jakiś nigrin z auchana ale już mi się skończył więc trzeba zakupić coś nowego.

    66c0dd5d-acc0-411f-beb8-baf6401b2fe2.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...