Cześć,
Szukam roweru przeznaczonego na dojazdy do pracy (miasto) + wyjazdy z sakwami i namiotem (500km+).
Nie jestem pewny jakiego rodzaju rower będzie pasował.
Diabeł tkwi w szczegółach. Jechałem trekiem dual sport 2 dziewczyny z pełnym wyposażeniem na R10, niby spoko, ale szczerze mam wrażenie, że ledwo opony dawały radę po mało utwardzonej drodze na R10. W Czechach na asfalcie przy jeździe 1200 m przewyższeń dziennie zaczynało coś tam skrzypieć, być może przez to, że wychodziło razem ze mną (ok. 80kg) ponad 130kg wagi. Nie chcę się przejmować, że jeśli przycisnę na trudniejszej drodze obładowany sakwami, to od razu będzie konieczna wymiana części np. szprych.
Kolejna kwestia to prędkość jazdy. Miałem z tyłu głowy Krossa Level 4.0, ale dowiedziałem się, że byłyby trudności z zamontowaniem bagażnika i utrzymaniem tempa jazdy ze wzgl. na szerokie opony, żeby zrobić te minimum 100km dziennie.
Wszystkie sklepy odradzają MTB. Argumentują, że na trasy 500 - 1000 km to się zamęczę, a z drugiej mam doświadczenie z crossowym i wydaje mi się ryzykowny z sakwami w terenie piaskowym czy po prostu mało utwardzonym, na który się trafia praktycznie od razu po wyjeździe z miasta, szczególnie w PL.
Sprzęt optymalny:
- przerzutki poziomu deore
- amortyzator
- opony 28' lub 29'
- bagażnik lub możliwość jego założenia do udźwignięcia sakw, namiotu i śpiworów
Rowery jakie wpadły mi w oko:
- Orbea Onna
- Kross Level
Doradzano mi:
- Kross Evado
- Unibike Viper GTS
Prośba o radę.
Jak wspominałem na wstępie, rower przeznaczony na dojazd do pracy + wyjazdy z sakwami.
Budżet w granicach 3000-4000 zł.
Poniżej wspomniany obładowany trek dual sport 2