Skocz do zawartości

McDeDe

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia McDeDe

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. To też mi się udało znaleźć, że jest kompatybilność między 10 rzędowymi napędami, czyli Tiagra działa z GRX 400 i na odwrót. Czyli w takim razie jak założę manetkę Tiagry czy GRX żeby obsłużyc hamulce mechaniczne, to nie zadziała mi z Sora, czyli muszę jeszcze liczyć się z wymianą od razu na start przedniej przerzutki od tiagry (jakieś 150 zł). Wydaje się nadal osiągalne jeśli tylko moje hamulce są kompatybilne z klamkomanetkami. Ktoś ma jakiś pomysł na to?
  2. Nie wiem jak jest w katalogu, natomiast ważyłem swój rower w weekend i wyszło mi 10,95 kg. Przy czym trzeba dodać ze to rama XL, do tego nowe opony 37c z ochrona przed przebiciem, jakieś 2 razy cięższe od tych co są fabrycznie 32c, do tego na rowerze mocowania na bidony, lampka do mostka, uchwyt na komórke itp itd. Zakładam, że w takiej konfiguracji, pomijając opony, bo do tego tribana chyba nie wejdą 37c z bieżnikiem większym to triban XL pewnie z 11.5-12 kg by wyciągnął. W końcu jakiś powód musi być, dlaczego taki triban kosztuje połowę ceny podobnie wyposażonej meridy i zakładam, że cała różnica nie idzie w podatek za znaczek. Zresztą, całe te rozważania są nie ważne. Wiem, że chcemy się przekonać nawzajem do swoich racji, więc ja już odpuszczam temat tribana. Czyli nie będzie problemu z wsadzeniem 10s kasety do koła. Jest to dobra wiadomość. Dzięki za research. Natomiast co do kompatybilności, piszesz, że manetki od grup 8-9 rzędowych nie obsłużą 10 rzędowej przerzutki. Pytanie czy w 2 stronę też to działa i czy manetka z grupy 10 rzędowej Tiagra/GRX nie obsłuży fizycznej przerzutki przedniej Sora, bo inny naciąg. W takim razie zostaje już tylko kwestia hamulców i ich kompatybilności między zaciskiem a klamkomanetkami do rozwiązania.
  3. No tak, tylko dostaje na Sorze, z widelcem z aluminiową rurą sterowną, z rama w którą wchodzą cienkie oponki i który jest bazowo na 28c i który jest już bazowo cięższy od mojego speedera o ponad kilogram. Jak mi pokażecie rower z full carbon forkiem, na kominowanym GRX, lekką ramą i jakości wykonania meridy (nie uważam, że merida jest jakaś niezwykle fajna, ale z mojego obcowania, poziom wykonania i wykończenia meridy a takich rometów czy krossów to jednak poziom wyżej, po tribanie za 3000 też nie spodziewałbym się nie wiadomo czego), za cenę 4000, to od razu sprzedaje swój. Tylko jakoś poniżej 8k takie rowery nie chodzą, najtańszy to kross esker 6 chyba za 7500 zł. Czy aby na pewno grupa wyścigowa szosowa 105 jest mi potrzebna w rowerze którym będę robił 40 km połowę jadąc szosą do lasu i drugą połowę po ubitych szutrowych ścieżkach w lesie? Nie lepiej już iść w Tiagrę/GRX? No i dokładnie taki mam plan, klamkomanetki czy to tiagry czy GRX 400 to koszt około 1000 zł, do tego przerzutka tylna i kaseta i łancuch dodatkowe 500 zł. Kiera, owijka, linki, pancerze, linki do hamulca nowe, bo na pewno obecne będą za krótkie do baranka kolejne 500 zł i się mieszcze w 2000zł. Tylko moje pytanie było o to, czy moje obecne hamulce Shimano M315, które jak sprawdziłem są hamulcami mtb będą w ogólne kompatybilne z klamkomanetką szosową. Sprawdzałem wczoraj, że rozmiary gwintów i baryłek i oliwki itp się różnią pomiędzy szczęką hamulca a otworem w klamce szosowej, pytanie czy wystarczy po prostu kupić za 25 zł zestaw śrub do klamki szosowej do przewodu hamulcowego do tych szczęk? Czy jednak objętości oleju wymagane w zbiorniczkach na tyle różnią się pomiędzy klamkomanetka Tiagra/GRX a klamka moją MTB, że ten hamulec nie będzie działał w ogóle? I bym musiał dołożyć kolejne 500-600 zł na hamulce (co niweczy plan i kasuje sens robienia upgradu)? Dziękuję. Nie pomyślałem w ogóle czy w tylne koło wejdzie kaseta 10 rzędowa. Da się to jakoś sprawdzić w specyfikacji części, czy trzeba rozebrać koło i zobaczyć czy są tam jakieś podkładki dystansujące? No tak, ja mam fajną ramę i widelec full karbon, więc w mojej głowie to maluje się tak, że jak w 2000 się zmieszczę z częściami to ma to sens. No chyba, że ktoś mi wytknie jakiś gruby błąd w założeniu, że to nie będzie działać, ale na razie wszyscy się skupiają na sprzedaniu nowego roweru i nikt jeszcze nie rzucił żadnym oświeceniem, typu że do speedera nie wsadzisz tego bo coś i w ogóle podstawowe założenie jest błędne i niewykonalne. Ceny znam i wiem co muszę kupić. Trapią mnie dwa pytania. Pierwsze jak już pisałem dwa razy to kompatybilność moich hamulców MTB M315 z klamkomanetką szosową Tiagra/GRX. Jak to nie będzie kompatybilne to pies pogrzebany i nic nie robię bo to się nie będzie opłaciło kosztowo. Druga sprawa to czy na sezon-dwa przednia Sora obsłuży z tylu napęd 10 rzędowy, czy będzie miała jakiś problem. No i czy klamkomanetka Tiagra/GRX zagra z przerzutką Sora, czy naciągi itp się jakoś różnią i nie będzie to grać. To mnie wtedy też zatrzyma. Co do używek to patrzyłem, ale nie widziałem nic na GRX400/tiagrze w cenach niżej niż 6k. Jest to w sumie nowa gałąź i takie rowery mają kilka lat 3-4 maks więc jeszcze używek nie ma. A jak są to 2 letnie więc ludzie nie chcą schodzić z ceny. Tym bardziej że przy obecnej ekonomii, ten sam model z tym samym osprzętem w katalogu na kolejny rok jest 10% droższy co roku. Tak mój speeder wylądował w 4 lata z roweru za 2000-2200 zł na 4800 zł ? .
  4. Żeby zamknąć już wątek kupna roweru ujmę to jeszcze inaczej. Nie planuje kupować roweru za 6k zł w górę, raty czy inne sposoby płatności nie wpływają w żaden sposób na tą decyzję. Rower mam, który obecnie po zmianie opon mi w jakiś tam sposób wystarcza, na tyle, że w żadnym wypadku nie rozważam kupienia nowego. Jedyne co rozważam, to czy da się go ulepszyć lekko pod moje obecne wymogi i jakieś też powiedzmy szczerze widzimisię (tak by się nim fajniej i przyjemniej jeździło, czyt kierownica baranek i poprawić jakieś tam quality of life sprawy, jak to napięcie łańcucha z przerzutki tylnej GRX 400) w cenie do powiedzmy maks 2500 zł i tyle. I rozpatruje to pod tym kątem, upgradu i dostosowania. Pytanie o sens miało głównie na uwadze, czy wybierając opcję 2 np nie będę musiał też wymienić tej przedniej Sory na tiagre/grx 400 już na start, co by skutkowało wymianą całego napędu i wpadnięciem w koszta powyżej 2500zł. Tak samo z pytaniem o kompatybilność moich obecnych hamulców hydraulicznych z klamkomanetką GRX 400. Jakby były kompatybilne to super problem z głowy, natomiast jak nie są, to trzeba kupować inne zaciski, większość już teraz jest mocowana na flat mount, więc musiałbym ogarniać adaptery a to by mnie kosztowało razem z nowymi zaciskami tyle, że bardziej opłacalna byłaby wasza ulubiona opcja - kupna nowego roweru. Ergo, zastanawiam się, czy w podanych założeniach do 2500 zł jestem w stanie złożyć działający i jeżdżączy rower na resztę tego sezonu na pól GRX 400 i kierownicy barankowej, czy nie. Co do argumentu oszczędzania czasu. Przesiedziałem już kilka godzin czytając i szukając różnych opcji, założyłem konto na forum i rozmawiam z wami, wkręciłem się tematem i chciałbym poznać dokładnie jak to działa i czy zejdzie do kupy z czystej ciekawości. Więc ewidentnie czas nie jest żadnym problemem ani limitującym factorem, bardziej traktuje to obecnie jako zajawkę, bo do tej pory rower traktowałem czysto użytkowo, myłem i oddawał na przegląd na start każdego sezonu i tyle. Ps. Gwarancję na nowe komponenty które kupię też będę miał, a reszta roweru sprawdzona i żadne mankamenty nie wyszły.
  5. No niby tak, w cenach przed pandemicznych to by miało sens, ale jak patrzę na obecne ceny to masakra. Ja kupowałem speedera za 2000 zł, obecnie ten sam model, z takim samym osprzętem kosztuje 4700 zl, a tylko 4 lata mineły. Dlatego jak tłumaczyłem, sprzedam rower za 2500 zł (mniej więcej obecne ceny z olx), wiec żeby kupić gravela na GRX 400 to dodatkowo minimum 5500zł (nawet bliżej 6500) trzeba dodać jeśli chcemy zachować fajną ramę i wykonanie meridy, a nie celować w Rometa. Upgrade obecnego wychodzi przy dobrych wiatrach 2000 zł. Jakby nie patrzeć to ekonomicznie się nie spaja. Plus jak mówiłem, lubie tego speedera i mam lekki sentyment i słabo by go było sprzedać jak jest potencjalnie dobra platformą do rozbudowy. A zdecydowanie mam wystarczająco czasu by oszczędzić te 3500 zl ?
  6. Dzień dobry. Z góry przepraszam za długi temat, ale mam chyba interesującą rozkminę i kilka bardzo technicznych pytań, z którymi sam sobie nie poradzę, więc liczę na waszą pomoc. Posiadam rower Merida Speeder 200 z 2018 roku. Rower kupiony był do jazdy po mieście i fajnie się w tym sprawował, jest bezawaryjny, jedynie konserwacja co sezon. Ostatnio zmieniły mi się trasy i nie jeżdżę już tylko po mieście. Dochodzą do tego dłuższe trasy i drogi szutrowe, utwardzane, piaszczyste. Zmieniłem oponki w moim speederze na 37c gravelowe semi slicki i sprawdzają się dość dobrze. Trochę potestowałem rowery gravelowe i stwierdziłem, że to jest to co potrzebuje. Więc urodził się pomysł by zmienić mojego speedera na coś a la gravel z barankiem (więc chwytów dostępnych, mniejsze zmęczenie nadgarstków w dłuższych trasach, bardziej ergonomiczna pozycja). Przejrzałem kilka tematów odnośnie takiej konwersji, nawet tutaj na forum i dalej mam kilka pytań. Co do geometrii, to nie jestem znawca, ale wydaje mi się ze speeder się nada. Jak porównywałem efektywna długość ramy, to na speederze wychodzi 58 cm (rozmiar XL), na silexie (gravel tego samego producenta) 62 cm. Wiec na pełnoprawnym gravelu meridy kiera jest nawet dalej. Dodatkowo mam 200 cm wzrostu, więc nawet do tego rozmiaru XL speedera jestem na górnym końcu widełek, dodatkowo stack to reach jest całkiem ok dla tego speedera (1,7) więc myślę, że z zasięgiem wydłużonym nie będzie problemu? Chyba, że czegoś jeszcze nie wziąłem pod uwagę? Teraz kwestia jak się do tego zabrać. Ten speeder jest na sorze i hamulcach hydraulicznych Shimano M315. Poczytałem trochę i pogadałem z jednym serwisantem i mam dwie opcje. 1. Iść w osprzęt Sory. Kupić baranek, owijkę, klamkomanetki Sory i niestety nowe hamulce tarczowe mechaniczne. Na speederze mam hamulce hydrauliczne, klamki Sory obsługują tylko mechaniczne, wiec muszę wymienić i hamulce. Wziąłbym coś w stylu avid BB7 road na przód i BB5 road na tył. Razem z dodatkowymi linkami wyniesie to około 1500 zł w częściach. Nie wiem jak taka grupa Sora się będzie sprawdzać w terenie. Po mieście przy krawężnikach i w bardzo umiarkowanym testowaniu w terenie zauważyłem ze łańcuch klepie o widelec, raz nawet spadł o tarczę w dól. Pytanie czy da się z tym komfortowo żyć. No i jak będzie z efektywnością hamowania takich mechanicznych tarczowych, zakładam że mocny spadek z komfortem względem hydraulicznych? 2. Opcja druga. Klamkomanetki GRX 400 obsługują już hamulce hydrauliczne i są o jakieś 200 zł droższe od tych Sorowych. Więc za cenę obu klamkomanetek Sory plus dwa hamulce avid bb7/bb5 mam dwie klamki GRX 400. W takim wypadku trzeba by kupić przerzutkę tylna GRX 400 i kasetę 10 i za 300 zł więcej niż w opcji 1 byłby napęd ze sprzęgłem i napinaczem łańcucha z grupy GRX. Tylko jeden serwisant powiedział, że nie jest pewny czy klamki do GRX400 będą kompatybilne z hamulcami które mam w rowerze obecnie, czyli te M315 (chyba od mtb??), głównie chodziło mu o objętość oleju która jest w klamce GRX400 a dźwigni która mam teraz, że może być za mała i nie będzie hamować. Czy coś o tym wiecie, bo szukałem w necie i nie mogę znaleźć nic. Jakbym jeszcze musiał wymienić hamulce i dorzucić kolejne 400-600 zł do tej opcji, to byłoby to już słabo. Dodatkowo czy taki frankenstein napędowy da radę, z tylu grupa GRX 400 a z przodu by była przerzutka od Sory i 2 tarcze. Niby GRX 400 tez jest dwutarczowy, pytanie czy Sora jako dedykowany napęd 2x9 nie będzie robiła problemu jak się do niej dorzuci 10 z tyłu, no i czy przerzutka Sory przednia będzie działała z klamką GRX 400, niby też dwa blaty, ale może są jakieś inne naciągi albo rozwiązania i nie będzie działać? Docelowo, w kolejnym sezonie i tak bym to pewnie wymienił, więc byłoby to tymczasowe. I pytanie główne czy jest sens? Przeróbki będą sporo kosztowały, nawet nie wiem ile dodatkowo jakaś robocizna w serwisie, ja bym mógł kierę przekręcić, ale nie wiem czy poprowadzenie linek przerzutki, przekręcenie kasety itp by mnie nie pokonało, przy braku żadnych dedykowanych narzędzi. Z drugiej strony za speedera dałem kiedyś 2000 zł (w 2018), ma świetną lekka ramę, fajne obręcze kół, koła itp, w ogóle nie jest zużyty i szkoda byłoby się go pozbywać, bo może być fajna platformą. Idąc opcją 1 dołożyłbym 1500 zł i miał "gravela" na Sorze i fajnej lekkiej ramie za 3500 zł, co obecnie nie jest wykonalne. Trzeba by zapłacić za takie coś kolo 5000 zł. W opcji drugiej byłby gravel na GRX i hydraulicznych hamulcach przy dołożeniu około 2000 zł (zakładając, że moje hamulce są kompatybilne z klamkami GRX 400), więc za wirtualne 4000 zł (2000 zł wydane w 2018 i teraz 2000 na ulepszenia) rower, który obecnie u meridy kosztuje między 8000 a 9000 zł. Myślałem jeszcze czy nie sprzedać roweru i kupić pełnoprawnego gravela, ale obecnie za swój rower wziąłbym jakieś 2500 zł maks pewnie, więc musiałbym dołożyć mega dużo, koło 5-6k by dostać gravela na takim osprzęcie w jaki bym celował. Albo mniej w używkę, tylko tutaj w przypadku mojego speedera jestem pewny roweru. Więc z tego co ja rozumie, różnica byłaby by w tym, ze speeder ma bardziej szosową geometrie niż gravele i nie ma sztywnej osi. Pytanie czy taka operacja jest ostatecznie sensowna? Z góry dziękuję za waszą pomoc i zaangażowanie. Pozdrawiam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...