Skocz do zawartości

liverpoolczyk02

Użytkownicy
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia liverpoolczyk02

Forumowicz

Forumowicz (2/4)

  1. Kupiłem ze dwa mostki regulowane, robiłem przymiarki, ale ostatecznie nie zamontowałem żadnego. Ciężkie kowadła, które mogą upośledzać prowadzenie i wrażenia z jazdy. Nadają się może do trekkingów, czy rowerów miejskich, do jazdy rekreacyjnej. Na pewno nie do mtb
  2. Innymi słowy, kupując Fuji nastawiasz się na wymianę pewnych elementów już na starcie. Bo to jest niekonsekwentna idea producenta - napęd, jak do szosy i opony z dużymi klockami. Pewnie będzie ci to przeszkadzać. Przecież po to kupuje się gravela, żeby nim szybko śmigać. Ja kupiłem m.in. dlatego, że opony terenowe z mtb spowalniały mnie na asfalcie, a jeżdżę ogólnie po łagodnych nawierzchniach. I u mnie to był strzał w 10. Triban chyba lepiej przemyślany.
  3. Ekspertem nie jestem, ale jeździć lubię 🙂 Bardzo ważne jest, żeby rowerek się podobał. Też mi się bardziej podoba Fuji, choć Van Rysel też niczego sobie. Z praktycznego punktu widzenia, zwróć uwagę na napęd. W Fuji masz więcej zębów z przodu i ciut mniej z tyłu (48/32 i 11/34), czyli bardziej szosowy napęd. Będzie twardo. Mocną masz nogę? W Tribanie klasycznie 46/30 i 11/36. Ja mam tą drugą, lżejszą konfigurację i powiem ci, że po płaskim w zasadzie nie przechodzę na większy blat. Jest on niezbędny z górki, ale też mi nie brakuje przełożeń. Więc ten napęd z Fuji byłby dla mnie niepotrzebny i niepraktyczny. Na papierze Fuji aż o 1 kg lżejszy, pytanie, jak w praktyce? To już będzie zauważalne podczas jazdy, ale tylko przy ruszaniu i na górkach. Na płaskim w zasadzie bez znaczenia... Bernard, jako sprzedawca, ma bardzo dobrą opinię, również tutaj na forum. A mówią, że od przybytku głowa nie boli 🙂
  4. Bez sensu napęd, prosta droga do nietrafionego zakupu. Lepiej być mądrym przed szkodą
  5. Jestem teraz na etapie ujeżdżania pierwszego gravela i mogę potwierdzić, że komfortu się na nim nie uświadczy 😉 Jechałem ostatnio po starych płytach betonowych, które już się rozlazły, były między nimi zauważalne przerwy, do tego jedne wyżej, drugie niżej. I to był koszmar. Musiałem zwolnić prawie do zera, aby tylko przejechać. Miałem cichą nadzieję, że rowerek będzie szybszy na asfalcie, ale, mając również szosę, na gravelu czuję się wyraźnie wolniejszy. Przyczyną są z pewnością opony, typowo gravelowe Pirelli Cinturato. Zgadzam się, że jest to problematyczny rower, nie dla każdego. Nie ma pewności chwytu, gdy trzęsie i do końca nie zna się nawierzchni. Na pobliskim, leśnym zjeździe, chyba nigdy nie trzymałem tak mocno kierownicy. Ja się najbardziej cieszę pod koniec jazdy, gdy dociera do mnie, że w sumie przejechałem, gdzie tylko chciałem, zaliczyłem urozmaiconą trasę i że zwiększył mi się zasięg, to jest w tym samym czasie nie przejechałbym takiego dystansu na żadnym innym moim rowerze. I jak jest ubity odcinek leśny, szczególnie z górki ( 🤣🤣 ), to jest ogień. Podsumowując, jajacek dobrze kmini.
  6. Na mój nos, za mały balon. Co to jest 2 cale, w rozmiarze 27,5... Ale jest tanio, jak masz blisko, to chociaż się przymierz i przejedź parę metrów.
  7. Tak, sklep jest sprawdzony, mam od nich swoją Sensę. A tego podlinkowanego roweru "MTB" udam, że nie widziałem. Lepiej używany, ale lepszy rower.
  8. Wtb Riddler to opona gravelowa, więc jest przeznaczona na ubite nawierzchnie inne niż asfalt. Owszem, może być też szybka na betonie, ale jeśli będziesz jeździć głównie po asfalcie, preferowane są semislicki, czyli gładsze oponki. A co do szerokośc, wiem, że teraz jest taki trend, że oryginalnie do crossów wsadzają po 42 mm, ale 45 mm to już przesada. I dlaczego wybór sprowadza się tylko do tych dwóch crossów?
  9. Koledzy na forum polecali też zwrócić uwagę na Sensę https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-sensa-merano-evo-pro-pd33692/
  10. Mogę sprzedać kolejną ciekawostkę odnośnie Sensy Romagna, żeby inni byli mądrzejsi. Ogólnie walki o pozycję ciąg dalszy. Zastosowałem krótszy i wyższy wspornik, ale przekonałem się na własnym przykładzie, że w szosie 90 mm i 10 stopni wznosu to nie jest dobre rozwiązanie. Jakoś tam jednak upośledza prowadzenie roweru. Oryginalnie była fajka 105 mm z łagodnym wznosem, i jak się popedałowało i chowało, żeby odpocząć, to było przyjemne uczucie roweru ciągnącego do przodu. Stabilność też ucierpiała. Więc musi być bardziej płaski, a długość zostanie. Czyli kolejny mostek trzeba kupić Może to też pokłosie geometrii, bo na YouTubie typ mówi, że Sensa ma dość sportową pozycję. Z pozytywnych aspektów, to się rozkręciłem i z marszu potrafię przejechać 60+ km. Przyszłościowo dokupię rękawiczki żelowe, inne siodło i kiedyś oponki zwijane 28mm, może będzie jeszcze lepiej. Nie ma źle ? Wśród lokalnych użytkowników widziałem 2 inne Sensy, ale na 105-tce i tarczówkach. Ludzie wolą dopłacić. Zastanawiam się też, czy nie zrobić zdjęcia, żebyście ocenili pozycję, bo niepokoi mnie, że chwytając za klamki hamulcowe od góry, czuję się wyciągnięty.
  11. To dobrze. Tamten użytkownik to absolutny ananas, dawno takiego nie widziałem. Przede wszystkim jeździ rowerem na grubo, po dziesiątki/setki kilometrów dziennie. Rower jest dla niego środkiem dojazdu do pracy, ale i sposobem na spędzanie wolnego czasu, bo jeździ też dla przyjemności. Niejednokrotnie po nocach, samotnie. Żadnych przełożeń. Single speed, docelowo torowy. Twierdzi, że nic się nie zepsuje, niewiele serwisuje przy rowerze. Jednocześnie przyznaje, że pod ostre górki prowadzi pieszo ? Opony jakoś 25, max 28. Odwrócony baran, już nie pamiętam, czy nie problematyczny dostęp do klamek hamulcowych. Doczepiony bagażnik. Błotniki pełne na cały rok, przód i tył. A siodło Brooksa ? Użytkownik tak specyficzny w charakterze, że po prostu musi jeździć na niebanalnym sprzęcie Czasami kolorowy jest ten światek kolarstwa
  12. Czy Ty HSMie nie poruszasz się czasem po pograniczu polsko-niemieckim? Normalnie 1 do 1 kojarzę typa, który jeździ singlem, z odwróconym baranem ala rogi i błotnikami ? A może to jakiś szerszy, uniwersalny pomysł na rower? ?
  13. Oczywiście, że się przejedzie, ale dziury już bywają problematyczne. Nawet takie szerokie, w kształcie leja, jakich pełno po drogach gruntowych. Jak jadę crossem na 35 i widzę odcinek kamienisty, to schodzę. A standardy są płynne i się zmieniają - zobacz sobie nowe rowery crossowe Gianta - Roam 0 i Roam 1. Fabrycznie dają po 42 mm. A tu w wątku debatuje się o trekkingu, rowerze, który co do zasady jeździ też poza asfaltem. Moim zdaniem 35 to troszkę mało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...