Skocz do zawartości

Mikolaj80

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Mikolaj80

Nowicjusz

Nowicjusz (1/4)

  1. ok, musze obejrzeć na żywo, na pewno będzie się lepiej prezentować
  2. Tu mnie zaskoczyłeś, nie spodziewałem, ze jest aż tak źle... Dzięki, przejrzę zatem te rockridery, niestety wizualnie mi kompletnie nie podchodzą. moje wymiary: wzrost ok. 176 przekrok ok. 78-79 ( na boso) waga ok. 82kg długość ręki ok. 60 Ten wpis odnośnie treka to raczej ironiczny był..
  3. Dziękuję za odpowiedz mimo, że trąci lekko ironią... Zdaję sobie sprawę, że przedkładanie wyglądu ponad technologię jest błędem ale jak już wydaję nie małe dla mnie pieniądze to chciałbym żeby rower mi się podobał. Poza tym z tego co czytałem to Radon i Rose mają bdb stosunek ceny do jakości. Fakt, hamulce słabe ale z tego co widzę to wszystkie rowery w tym przedziale mają słabe, a dopiero powyżej 5 tys. można się spodziewać lepszych. Zresztą i tak szybciej niż 30-35 km/h raczej nie będę jeździć więc zakładam, że wystarczą, szczególnie, ze w pożyczonym są zwykłe tzn. szczękowe i jak dla mnie hamują ok.
  4. Witam wszystkich Jestem rowerowym dyletantem. Przez ponad 20 lat nie jeździłem na dwóch kółkach. Od dłuższego czasu jednak planowałem powrót. Ostatnio pożyczyłem starego MTB, pojeździłem trochę po lesie i mi się spodobało. Postanowiłem zatem kupić własny sprzęt. Początkowo planowałem zakup do max 3000 pln, jednak poczytałem trochę i okazało się, ze obecnie nic przyzwoitego z nowych nie kupię w tym budżecie a używki nie chcę ryzykować, zresztą z tego co widzę to są niewiele tańsze. Zwiększyłem więc budżet do ok 4000. Po przejrzeniu chyba wszystkich modeli jakie są na rynku wytypowałem wstępnie 3 modele: Rose count solo 1 Radon zr team 7.0 Marin bobcat trial 5 Rowerem zamierzam jeździć tylko po lasach i po płaskim terenie - przynajmniej na początku ponieważ mieszkam w wlkp i gór u nas niestety nie ma. Cel to rekreacja i trening wytrzymałościowo-tlenowy. W żadnych wyścigach brać udziału nie zamierzam. Co myślicie zatem o tych modelach? Czy będą optymalnym wyborem dla moich potrzeb? Najbardziej skłaniam się ku rose ponieważ jest najtańszy a geometria wydaje mi się najbardziej optymalna do moich potrzeb. Z drugiej strony Radon tylko trochę droższy, za to 0,7kg lżejszy a także dostajemy dodatkową zębatkę oraz blokadę amortyzatora z manetki. Aczkolwiek niepokoi mnie geometria w Radonie, wydaje się być jakaś niedzisiejsza - szczególnie rzucił mi się w oczy bardzo krótki reach - w rozmiarze 18 cali wynosi tylko 400 mm, tymczasem zgodnie z tym co wyczytałem na 1enduro przy moim wzroście zalecane min. to 440mm ( tzw. reach zwinny) Czy może to zatem stanowić dla mnie jakiś dyskomfort w czasie jazdy, czy pozycja nie będzie zbyt wyprostowana? Tutaj chciałbym też dodać, że mam stosunkowo długie ręce ( ok. 2-3 cm dłuższe niż średnia dla mojego wzrostu) Najmniej przekuje mnie Marin ponieważ jest najdroższy oraz wyraźnie cięższy a geometria chyba bardziej dedykowana zjazdom niż płaskiej nawierzchni. Jeśli ktoś ma jakieś inne propozycje to proszę się nie krępować:) Od razu jednak zaznaczam ze ważny jest dla mnie wygląd wiec Indiany i rockridery odpadają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...