Pasiphae Opublikowano 3 Kwietnia 2021 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2021 Dzień dobry, w związku z tym, że mój obecny Cube Curve z 2010 r. jest w opłakanym stanie zdecydowałem się zakupić nowy rower, co jak się okazało nie jest zadaniem prostym ze względu na pandemię powodującą niedobór części, jak i moje warunki anatomiczne. Jestem dość niski (169 cm), co samo w sobie nie byłoby jeszcze taką tragedią w tym przypadku, gdyby nie to, że również mam niewielki przekrok (72 cm). Ta kombinacja powoduje, że wypadam poza standardowe przymiarki producentów ram. Przez lata jeździłem na wspomnianym Cube'ie, dla którego wysokość od podłoża do górnej ramy oscyluje w granicach 77-78 cm (dla najmniejszej ramy 46), więc jazda jest możliwa, aczkolwiek mało komfortowa. Niestety najmniejsze ramy większości producentów są zbliżone do tej z Cube'a, więc wybór jest trudny już z początku, a pandemia przez niedobory go tylko potęguje. Celuję w rower hybrydowy/crossowy i po przeszukaniu Internetu oraz sklepów rowerowych udało mi się zawęzić poszukiwania do Meridy CROSSWAY XT-EDITION. Przekrok dla ramy XS wynosi 725 mm, natomiast dla ramy S 756 mm. Poniżej zamieszczam link do pełnej specyfikacji geometrii dla powyższych ram (należy przewinąć stronę w dół i wybrać zakładkę "GEOMETRIA"):https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/2064/crossway-xt-edition Czy rama XS, gdzie przy założonych butach krocze niemal styka się (wiem, że powinien być większy luz, ale cóż począć) z górną ramą będzie najodpowiedniejsza, czy też należałoby wybrać ramę S z mniejszym przekrokiem, tym samym godząc się ze swoją ułomnością i dyskomfortem na rzecz lepiej dopasowanej ramy do ogólnego wzrostu? Trudno mi ocenić czy ważniejszy jest sam przekrok, czy też większą rolę odgrywają pozostałe parametry geometrii (reach itp.). W swoim mieście mam możliwość przymiarki ramy S, ale wpierw postanowiłem zasięgnąć opinii na forum, gdyż być może mija się to z celem. Jestem kompletnym laikiem i moja wiedza w tej materii jest znikoma, dlatego chcę zdać się na Państwa pomoc. Alternatywnie zastanawiałem się czy warto przerobić typowy rower MTB (np. ten https://www.merida-bikes.com/pl-pl/bike/1994/bignine-700 – rama S ma przekrok 688 mm) na bardziej przyjazny miastu. Co wiązałoby się ze zmianą opon z 29" na 28", o węższym profilu (56 vs 40-45 mm) i mniej agresywnym bieżniku (semi slick). Pytanie czy napęd z dwoma lub jedną (w innym modelu) zębatką na przedzie nie okaże się zbyt wolny, ale jestem to w stanie zaakceptować, a także czy przedni widelec pozwoli na montaż mniejszego koła, ponieważ z obręczą chyba nie byłoby problemu. Pozostaje jeszcze kwestia kupna "damskiej" wersji roweru, ale nie wiem czy oprócz obniżonej górnej ramy niesie to ze sobą inne zmiany geometryczne, które dyskwalifikują rower z użytku przez mężczyznę ze względu na niedostosowanie do typowych charakterystyk anatomicznych płci męskiej i tym samym niższy komfort jazdy. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się