Jaswer
-
Postów
9 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Jaswer
-
-
Właśnie odebrałem swojego Rometa Aspre1 ^ Także rower widmo jednak istnieje. Pierwsza przejażdżka już w przyszły weekend.
Piszę, gdyż w XtraBike/ Bolesławiec, mają jeszcze jedną sztukę Aspre ( prawdopodobnie L) oraz Boreas1 ( zielony, nie pamiętam rozmiaru)
W każdym razie można spróbować ^
-
Ja dzisiaj kupuję tego Aspre1.
Żaden ze mnie wielki zawodnik. Jeżeli Claris okaże się równie, "żenujący" jak jego opisy, to sprzedam rower w przyszłym roku.
Jeżeli utrzyma się tendencja na rynku rowerów, sprzedam go o 200-300zł mniej niż go kupiłem.
Ryzyko żadne.
-
Jak mam być szczery, to też się na niego czaję, choć już trochę straciłem nadzieje.
W każdym razie, jak go nie kupię to przełożę zakup na przyszły rok, może zainteresowanie lekko spadnie.
Jeszcze się trochę czaiłem, na TribanaRC500/520, aby zmienić opony na jakieś 32/35c, ale to też raczej w kwestiach marzeń.
W tej cenie, chyba już nic innego nie znajdę.
Na maj, miałbym szansę na Boreas1, ale chyba trochę nie odpowiada mi konfiguracja przełożeń.
W każdym razie, potrzebowałbym gravela, bardziej szosa, czasami "szuter", aniżeli na odwrót.
-
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, trochę odbiegliśmy od tematu ale jak mniemam w tej cenie Triban RC520 dalej będzie najlepszym wyborem.
Jeżeli komuś przyjdzie na myśl jakaś ciekawa alternatywa, to jak najbardziej zapraszam ?
Zależałoby mi aby rower sprawiał jak najmniej problemów, co do napędu nie jestem pewien czy na moim poziomie amatorszczyzny poczuje jakąkolwiek różnicę
-
Witam,
W związku z panującą sytuacją od marca tego roku postanowiłem swoje zainteresowania przenieść z siłowni na rower. Kupiłem ( z waszą pomocą) Krossa Seto (była dobra cena).
Żaden ze mnie wariat, zrobiłem w tym czasie trochę ponad 2000km. Moje trasy 2-3 razy w tygodniu po 45-50 km ( raczej treningowo, średnia około 23-24 km/h, mam do pokonania kilka lokalnych Mount Everestów). Tak, szukam czegoś na przyszły sezon, poruszam temat już teraz licząc, że w okresie zimowym trafią się jakieś promocje.
Nie kupiłem od razu czegoś ( w miarę) konkretnego, bo nie miałem bladego pojęcia czy w ogóle treningi na rowerze będą sprawiać mi przyjemność.
Prawdopodobnie kupiłbym Tribana RC500/ 520 bez większego zastanowienia, gdyby nie masa opinii odnoście felernych kół/ montowania opon etc. Żaden ze mnie mechanik, ale z wymianami opon nie chciałbym latać po serwisach.
Przeznaczenie --> trasy 45-50km ( raczej treningowe, czym szybciej tym lepiej) Oczywiście czasami wypady z moją drugą połówką, ale tutaj tempo raczej wakacyjne. Trasy : 80% asfalt, 20% bruk, ubity szuter . Maksymalna trasa na którą mógłbym się wybrać to 110km ( odwiedziny rodziny).
Wydaje mi się ( oczywiście mogę si mylić), że potrzebuje czegoś na granicy endurance/ gravel. Szukam alternatyw dla tego Tribana, wasze opinie mile widziane. Raczej na typową szosę sobie pozwolić sobie nie mogę. Sam wyjazd z chaty to sporo górek/podjazdów na starej kostce brukowej --> chciałbym oponę o szerokości 32/30/ ewentualnie 28.
Czy w takiej cenie ( 3000-3500) trafi mi się ciekawa alternatywa? Przewija mi się Giant Contend AR2, Trek Domane Al3 Disc, ale tutaj mówimy o cenie około 4500zł. Czy może warto dołożyć, ewentualnie poczekać na wyprzedaż rocznika i liczyć że cena spadnie tak do 4000?Raczej mimimum to Sora, zależałoby mi również, aby była możliwość zabrania trochę więcej ze sobą ( bagażnik/ sakwy/opona 35)
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc!
Wzrost 179cm ( zawsze między M, a L) waga 78kg.
-
Dzięki wielkie, chyba zdecyduję się jednak na tego Krossa Sento --> da się dorwać wersję 2019r za 1549zł.
Wyjdzie zdecydowanie taniej niż zakładany budżet. Jeżeli się mocno " wkręcę" to oszczędzę na przyszły sezon na jakąś lepszą szosę bądź gravela.
-
Dzięki wielkie za pomoc! Takiego potwierdzenia potrzebowałem. Ten Marin może być ciekawą alternatywą, której do tej pory nie rozważałem ?
Teraz tylko Trek, Cross, lub ten Marin, ale jestem już o wiele dalej!
-
Cześć,
Zaczynam swoją przygodę z rowerem. Do tej pory jeździłem tylko rowerem dziewczyny ? Z uwagi, że panuje "kwarantanna" nabyłem ( powiedzmy) podstawową wiedzę aby się do tego zabrać.
Niestety "ugrzązłem" w czułym punkcie. Roweru używany będzie do przejażdżek 25-35km ( 85% asfalt, 5% kostka brukowa, 10% ubity szuter)
Stoję przed wyborem cross/"fitness", z uwagi na to, że nie mam za bardzo doświadczenia i ciężko określić mi czy "fitness" spełni moje wymagania.
Nie mam bladego pojęcia czy brak "amortyzacji" nie będzie mi przeszkadzał i czy nie stracę zębów jadąc po jakimś bruku.
Dlaczego ewentualnie sztywny widelec? Możliwe, że jeżeli się "nakręcę" będę robił w pojedynkę dłuższe trasy.
Pytanie czy dobrze rozumuje czy na początek za bardzo nie kombinować i kupić po prostu crossa?
Budżet niewysoki 2000-2500zł, dlatego o gravelu raczej nie wspominam.
Wzrost 178/ Waga 78kG.
Co ewentualnie w tej cenie: Kross Seto, Trek FX2 Disc ( mega mi się podoba, ale osprzęt trochę boli)?
A z rowerów typu cross co moglibyście polecić?
Może kupić rower cross i ewentualnie dać jakieś oponki - grubość 32?
Z góry dziękuję za podpowiedź!
Jaki gravel do ok 3 tys.
w Jaki rower kupić do X złotych?
Opublikowano
Zadzwoń do nich --> Na bank odbiorą. ( Nr. telefonu masz np. w Google Maps przy firmie wpisany) Osobiście nie mam nic wspólnego z tą firmą, po prostu gdy kupiłem swój dałem znać, że mają jeszcze jeden na stanie. Podobno Boreasy mają być od maja.
Co do roweru --> Waga rozmiar M z pedałami to 11kG.
Co do jazdy na ten moment za dużo się nie wypowiem bo zrobiłem dopiero około 150km. Wiosna na razie nie zachwyca pogodą.