Skocz do zawartości

Jaswer

Użytkownicy
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jaswer

  1. 1 minutę temu, picard napisał:

    26.03 Zamówiłem i zapłaciłem za Aspre 1. Nie zauważyłem informacji na stronie  Rowery w przedsprzedaży! Prosimy o kontakt w sprawie dostępności przed złożeniem zamówienia. Zapłaciłem z góry. Napisałem maila z zapytaniem o dostępność i dostałem odpowiedź, że czekają na dostawę i dostanę informację. Od tego czasu sklep się nie odzywa. Jest informacja, żę mają 30 dni na realizację. Nie wiem co teraz robić.

    Dzięki.

    Zadzwoń do nich --> Na bank odbiorą. ( Nr. telefonu masz np. w Google Maps przy firmie wpisany)  Osobiście nie mam nic wspólnego z tą firmą, po prostu gdy kupiłem swój dałem znać, że mają jeszcze jeden na stanie. Podobno Boreasy mają być od maja.

    Co do roweru --> Waga rozmiar M z pedałami to 11kG.

    Co do jazdy na ten moment za dużo się nie wypowiem bo zrobiłem dopiero około 150km. Wiosna na razie nie zachwyca pogodą. 

  2. Jak mam być szczery, to też się na niego czaję, choć już trochę straciłem nadzieje.

    W każdym razie, jak go nie kupię to przełożę zakup na przyszły rok, może zainteresowanie lekko spadnie.

    Jeszcze się trochę czaiłem, na TribanaRC500/520, aby zmienić opony na jakieś 32/35c, ale to też raczej w kwestiach marzeń.

    W tej cenie, chyba już nic innego nie znajdę.

    Na maj, miałbym szansę na Boreas1, ale chyba trochę nie odpowiada mi konfiguracja przełożeń.

    W każdym razie, potrzebowałbym gravela, bardziej szosa, czasami "szuter", aniżeli na odwrót.  

  3. Dzięki wszystkim za odpowiedzi, trochę odbiegliśmy od tematu ale jak mniemam w tej cenie Triban RC520 dalej będzie najlepszym wyborem.

    Jeżeli komuś przyjdzie na myśl jakaś ciekawa alternatywa, to jak najbardziej zapraszam ?

    Zależałoby mi aby rower sprawiał jak najmniej problemów, co do napędu nie jestem pewien czy na moim poziomie amatorszczyzny poczuje jakąkolwiek różnicę

  4. Witam,

    W związku z panującą sytuacją od marca tego roku postanowiłem swoje zainteresowania przenieść z siłowni na rower. Kupiłem ( z waszą pomocą) Krossa Seto (była dobra cena).

    Żaden ze mnie wariat, zrobiłem w tym czasie trochę ponad 2000km. Moje trasy 2-3 razy w tygodniu po 45-50 km ( raczej treningowo, średnia około 23-24 km/h, mam do pokonania kilka lokalnych Mount Everestów). Tak, szukam czegoś na przyszły sezon, poruszam temat już teraz licząc, że w okresie zimowym trafią się jakieś promocje. 

    Nie kupiłem od razu czegoś ( w miarę)  konkretnego, bo nie miałem bladego pojęcia czy w ogóle treningi na rowerze będą sprawiać mi przyjemność.

    Prawdopodobnie kupiłbym Tribana RC500/ 520 bez większego zastanowienia, gdyby nie masa opinii odnoście felernych kół/ montowania opon etc. Żaden ze mnie mechanik, ale z wymianami opon nie chciałbym latać po serwisach.

    Przeznaczenie --> trasy 45-50km ( raczej treningowe, czym szybciej tym lepiej) Oczywiście czasami wypady z moją drugą połówką, ale tutaj tempo raczej wakacyjne. Trasy : 80% asfalt, 20% bruk, ubity szuter . Maksymalna trasa na którą mógłbym się wybrać to 110km ( odwiedziny rodziny).

    Wydaje mi się ( oczywiście mogę si mylić), że potrzebuje czegoś na granicy endurance/ gravel. Szukam alternatyw dla tego Tribana, wasze opinie mile widziane. Raczej na typową szosę sobie pozwolić  sobie nie mogę. Sam wyjazd z chaty to sporo górek/podjazdów na starej kostce brukowej  --> chciałbym oponę o szerokości 32/30/ ewentualnie 28.

    Czy w takiej cenie ( 3000-3500) trafi mi się ciekawa alternatywa? Przewija mi się Giant Contend AR2, Trek Domane Al3 Disc, ale tutaj mówimy o cenie około 4500zł. Czy może warto dołożyć, ewentualnie poczekać na wyprzedaż rocznika i liczyć że cena spadnie tak do 4000?Raczej mimimum to Sora, zależałoby mi również, aby była możliwość zabrania trochę więcej ze sobą ( bagażnik/ sakwy/opona 35)

    Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc!

    Wzrost 179cm ( zawsze między M, a L) waga 78kg.

     

  5. Cześć,

    Zaczynam swoją przygodę z rowerem. Do tej pory jeździłem tylko rowerem dziewczyny ? Z uwagi, że panuje "kwarantanna" nabyłem ( powiedzmy) podstawową wiedzę aby się do tego zabrać.

    Niestety "ugrzązłem" w czułym punkcie. Roweru używany będzie do przejażdżek 25-35km ( 85% asfalt, 5% kostka brukowa, 10% ubity szuter)

    Stoję przed wyborem cross/"fitness", z uwagi na to, że nie mam za bardzo doświadczenia i ciężko określić mi czy "fitness" spełni moje wymagania.

    Nie mam bladego pojęcia czy brak "amortyzacji" nie będzie mi przeszkadzał i czy nie stracę zębów jadąc po jakimś bruku.

    Dlaczego ewentualnie sztywny widelec? Możliwe, że jeżeli się "nakręcę" będę robił w pojedynkę dłuższe trasy.

    Pytanie czy dobrze rozumuje czy na początek za bardzo nie kombinować i kupić po prostu crossa?

    Budżet niewysoki 2000-2500zł, dlatego o gravelu raczej nie wspominam.

    Wzrost 178/ Waga 78kG.

    Co ewentualnie w tej cenie: Kross Seto, Trek FX2 Disc ( mega mi się podoba, ale osprzęt trochę boli)?

    A z rowerów typu cross co moglibyście polecić?

    Może kupić rower cross i ewentualnie dać jakieś oponki - grubość 32?

    Z góry dziękuję za podpowiedź!

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...