Cześć,
Planuję rozpocząć swoją przygodę z jazdą po górskich ścieżkach, a niestety mój rower trekkingowy raczej się tu nie sprawdzi.
Przyjąłem, że wydam max 2800zł co i tak przewyższa początkową kwotę, która wynosiła 2300zł ale poczytałem popatrzyłem no i już zgłupiałem od tak dużej ilości informacji na temat rowerów MTB. Mam nadzieję, że pomożecie.
Linki: INDIANA X PULSER - trochę o nim poczytałem. Część poleca, bo fajny osprzęt ale podobno rama słaba więc czy jest sens się pchać? CUBE AIM SL lub CUBE AIM SL - już bardziej znana marka i wydaje się być w porządku. Co myślicie?
ROMET MUSTANG - podobno jest jakiś support plastikowy, który szybko się rozlatuje?
KROSS 4.0 - nie wiem
Co myślicie o rowerach z decathlona, unibike, ktm? Może coś z trek?
Czy podstawą jest amortyzator powietrzny?
(Mój wzrost: 186cm; waga: 84kg)
Pozdrawiam!